Fasolka po bretońsku to danie znane i lubiane. Mięsożercy zwykle dodają do niej kiełbasę, a roślinożercy wędzoną paprykę. Wędzona papryka jednak nie jest konieczna, aby wegańska fasolka po bretońsku smakowała dobrze.
Moja fasolka jest z sezamową nutą i z garam masalą. Smak oryginalny i nieco zmieniony. Polecam spróbować.
Na co?
Na prosty obiad lub kolację, do zabrania ze sobą w podróż (w termosie).
Czego potrzebujesz?
Garnka do ugotowania fasoli, woku do przygotowania potrawy i dodatkowej patelni do podprażenia sezamu.
Składniki:
- 500 g fasoli jaś (lub innej),
- 2 cebule,
- 2 papryki,
- ok. 800 g krojonych pomidorów,
- 5 ząbków czosnku,
- oliwa z oliwek lub olej rzepakowy rafinowany,
- zioła i przyprawy: 3 liście laurowe (do gotowania fasoli), kurkuma, majeranek, sól, garam masala, sezam niełuskany, czarnuszka, czosnek niedźwiedzi.
Przygotowanie:
Fasolę należy uprzednio namoczyć (najlepiej przez całą noc), a następnie ugotować (odlewając wodę, w której była moczona) z listkami laurowymi (zapobiegnie to późniejszym wzdęciom). Gotowanie fasoli zajęło mi ok. 1 h 10 minut.
Dusimy cebulę w emulsji z oliwy/oleju rzepakowego i wody. Kiedy cebula się udusi, dodajemy drobno posiekany czosnek, pomidory, paprykę, zioła i przyprawy, a także samą fasolę. Mieszany.
Dusimy, na końcu posypując wszystko sezamem (wcześniej podprażonym na suchej patelni).
Tu znajdziesz jeszcze inne tanie i zdrowe obiady.
11 odpowiedzi na “Bezglutenowa i wegańska fasolka po bretońsku”
Ja też do mojej wege fasolki po bretońsku nigdy nie dodaję żadnych mięsnych zamienników, bo nie chcę popsuć smaku :P A Twoja wersja wygląda przepysznie :) Bardzo lubię takie gęste dania ze strączkami :)
Wygląda bardzo smacznie ;> Wieki nie jadłam fasoli, a podsunęłaś mi obiad na jutro, dziękuję ;)
Cała przyjemność po mojej stronie. Smacznego. :-)
Pierwszy raz robiłam fasolkę bez mięsai mimo obaw – jest rewelacyjna! ;)
Lubię takie proste, klasyczne dania w wersji wege ;-)
Super. Prostota jest najlepsza :)
Z czym jesz tę fasolkę ? ryż/kasza ?
Najchętniej samą. Ale co kto lubi. Swego czasu uwielbiałam jeść z ziemniakami. W moim domu rodzinnym jadało się z ziemniakami właśnie. :)
Witam, chciałam zapytać, ile dodać wszystkich ziół do fasolki?
Wedle uznania – w zależności od tego, czy wolisz bardziej intensywne smaku czy delikatne. Ja zawsze sypię „na oko” ;)
Aga, przydaloby sie wiecej detali w opisie przyrzadzenia np. czas duszenia, czy pomidory np. zblendowac wczesniej – zwlaszcza dla osob, ktore nie sa na 'pan brat’ z gotowaniem jak ja :). Z gory wielkie dzieki
Oj tak – przyznaję. Moje przepisy często są „na oko”. Szczególnie te starsze. Właśnie sobie ostatnio uświadomiłam, że prowadzę ten blog od ponad 8 lat i szczególnie pierwsze wpisy/przepisy pozostawiają wiele do życzenia. ;)
Co do czasu duszenia, to indywidualna kwestia. Zwykle w moich potrawkach jest sporo warzyw i pytanie, czy wolisz bardziej al dente czy rozgotowane. Próbuj i dopasowuj do swoich potrzeb. Pomidory można po prostu pokroić. Rozwalą się w trakcie duszenia i tak. :) W tym przepisie były akurat „krojone pomidory”, a więc takie kupne – pakowane, ale zwykłe też mogą być. Możesz dać też po prostu passatę pomidorową. Wszystkie chwyty dozwolone. ;) Pozdrawiam!