Bajaderka to ulubione ciacho mojego dzieciństwa. Pamiętam, że je uwielbiałam i radośnie pałaszowałam niezależnie od tego, co w nim było i ile na ten temat wiedziałam. ;-)
Bo bajaderka według Wikipedii to: „(…) kuliste (rzadziej prostokątne) ciastko wytwarzane na bazie odpadów cukierniczych (np. okrawków ciastek deserowych), z dodatkiem kakao, rumu, czekolady, orzeszków ziemnych lub wiórków kokosowych.”
U mnie „odpadów cukierniczych” nie było, ale mam skromną nadzieję, że nie powstrzyma to Was przed analizą i doświadczeniem przepisu. Jak zwykle jest banalnie prosty i szybki do zrealizowania.
Na co?
Takie wegańskie bajaderki z fasoli sprawdzą się na deser, na przegryzkę (w domu, w pracy, w szkole, w podróży). Bajaderki są także świetne przed i po treningu. Bardzo energetyczne. Mają moc! ;-) A sama fasola adzuki (zwana również azuki) chyba nie wymaga przedstawienia? Na szybko: znakomicie „odnajduje się” w słodyczach. Kolorem przypomina znaną nam czerwoną fasolę, ale jest zdecydowanie mniejsza. Ma sporo żelaza i kwasu foliowego więc wszyscy anemicy marsz do sklepu po fasolę azuki!
Czego potrzebujesz?
Wegańskie bajaderki z fasoli wymagają: piekarnika, blachy wyłożonej papierem do pieczenia, dużej miski, blendera (dowolnego – ja użyłam kielichowego), młynka do mielenia ziaren (lub innego wysokoobrotowego urządzenia).
Wegańskie bajaderki z fasoli – składniki:
1 grupa składników
- 1 szklanka suchej fasoli azuki (adzuki),
- ok. 20 suszonych daktyli,
- 2 szklanki roślinnego napoju (ja użyłam ryżowego z wapniem),
- 3 kopiaste łyżeczki kakao,
- porządna szczypta wanilii.
2 grupa składników
- 2 szklanki łuskanego słonecznika,
- 2 szklanki wiórków kokosowych niesiarkowanych,
- 1/3 szklanki siemienia lnianego (niemielonego),
- szczypta soli.
Wegańskie bajaderki z fasoli – przygotowanie:
Jeśli napiszę, że macie wszystko rozdrobnić, wymieszać i upiec to nie uwierzycie? OK, w takim razie nieco dokładniej, żeby nie było, że przepisu nie ma.
Fasolę adzuki gotujemy do miękkości. Studzimy.
Daktyle moczymy w gorącej wodzie przez co najmniej godzinę.
Odlewamy wodę i blendujemy daktyle z roślinnym napojem, kakao i wanilią. Następnie dodajemy fasolę i miksujemy wszystko na gładki krem.
Składniki z 2 grupy mielimy w młynku lub innym urządzeniu i dokładnie mieszamy (proponuję nie mielić „w pył”). Łączymy je z powstałym kremem i ponownie dokładnie mieszamy.
Formujemy kule, które mieszczą się w dłoni i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez ok. 20 minut (góra – dół).
Smacznego!
Tu znajdziesz jeszcze inne zdrowe przekąski.
13 odpowiedzi na “Bajaderki z fasoli azuki – wegańskie, bezglutenowe i bez cukru”
<3 <3 <3 <3 <3
Dzień dobry, bardzo lubię Twojego bloga i często czerpię z niego inspirację.
Mam pytanie: czy zamiast fasoli azuki można użyć jakiejś innej fasoli?
Iw można. Choć ja do słodkości używam właśnie azuki bo sprawdza się idealnie. Ale dużo osób używa zwykłej czerwonej. Pozdrawiam!
Jaka szybka odpowiedź! :) Dziękuję, jeszcze nie próbowałam azuki, ale może warto właśnie teraz :)
Warto warto. :-) W Japonii to typ fasoli tradycyjnie stosowany w słodkich przepisach. Uwielbiam!
Aga, którego siemienia używasz, i dlaczego właśnie tego?
Dzięki, super przepisy.
Pozdrawiam
Kinga, używam takiego, które jest certyfikowane pod kątem bezglutenowości. Jeśli nie masz „glutenowego” problemu to polecam kupować na pewno niemielone i spożywać bezpośrednio po zmieleniu. Jeśli tak się nie da to przechowywać zmielone w lodówce. Czasem mam len złocisty, czasem brązowy- równie. Brązowy jest tańszy w każdym razie. ;-)
Jak długo można je przechowywać? Czy powinny być przechowywane w lodówce czy temperaturze pokojowej?
W lodówce. Dłużej niż 2-3 dni bym nie przechowywała.
A czy fasola mung moze byc?
Fasoli mung na słodko jeszcze nie jadłam. Na pewno zmieni się kolor i smak.
A czy można nie mielic drugiej grupy składników?
Słonecznik i siemię trzeba. :) Zmielone mają właściwości sklejające całość.