Ciasteczka z kaszą jaglaną i słonecznikiem – wegańskie i bezglutenowe i pyszne oczywiście

Oto zdrowe ciasteczka! Są wspaniałe, bo mega proste w przygotowaniu. Czym zachwycają? Połączeniem chrupiącej skórki i miękkiego środka, delikatną słodyczą i naprawdę szybkim przygotowaniem.

weganskie-bezglutenowe-ciasteczka-z-kasza-jaglana-i-slonecznikiem-7

Na co?

To przepis specjalnie skierowany do tych, którzy myślą, że nie potrafią gotować i piec. To przepis specjalnie na przekonanie Was, że sztuka zdrowego przygotowywania posiłków jest bardzo prosta. Takie ciastka to dużo lepsza opcja niż kupne, słodzone przekąski.

weganskie-bezglutenowe-ciasteczka-z-kasza-jaglana-i-slonecznikiem-6

Czego potrzebujesz?

Piekarnika, blachy wyłożonej papierem do pieczenia, blendera, młynka do kawy (przeznaczonego do mielenia ziaren), miski.

Składniki:

  • 2 szklanki ugotowanej i ostudzonej kaszy jaglanej (koniecznie przeczytaj, jak gotować kaszę jaglaną),
  • 1-2 łyżki syropu klonowego lub daktylowego,
  • 0,5 szklanki napoju roślinnego z wapniem,
  • 0,5 szklanki rodzynek lub posiekanych daktyli lub in. suszonych owoców (niesiarkowanych),
  • 3 garście słonecznika (najlepiej uprzednio namoczonego i dobrze opłukanego),
  • szczypta kurkumy,
  • 0,5 szklanki wiórków kokosowych (niesiarkowanych),
  • 2 duże płaskie łyżki siemienia lnianego (niemielonego),
  • 1 łyżeczka oleju rzepakowego rafinowanego lub kokosowego.

weganskie-bezglutenowe-ciasteczka-z-kasza-jaglana-i-slonecznikiem-5

Przygotowanie:

Uprzednio ugotowaną i ostudzoną kaszę jaglaną, syrop klonowy oraz napój roślinny miksujemy na gładką masę. Wykładamy ją do miski i łączymy z rodzynkami, słonecznikiem (uprzednio namoczonym i porządnie opłukanym), kurkumą, wiórkami, siemieniem (siemię lniane mielimy w młynku do kawy) i olejem.

weganskie-bezglutenowe-ciasteczka-z-kasza-jaglana-i-slonecznikiem-3

Wszystko dokładnie mieszamy i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Kształt ciastek dowolny. Ja formowałam kuleczki, które najzwyczajniej w świecie spłaszczałam. I tak oto powstała „ciastkowata” forma.

Pieczemy w temperaturze 150 stopni przez ok. 25 minut (góra dół), a kolejne 5-10 minut w tej samej temperaturze z opcją termoobiegu. Dzięki temu skórka będzie spieczona. Ciasteczka na ostatnie kilka minut można przewrócić na drugą stronę.

Tu znajdziesz inne przepisy z kaszą jaglaną.

weganskie-bezglutenowe-ciasteczka-z-kasza-jaglana-i-slonecznikiem-1

Aga Kopczyńska

Aga Kopczyńska

Jestem dietetyczką i szkoleniowczynią. Zajmuję się propagowaniem zdrowych nawyków. Znajdziesz tu inspiracje zdrowotne, kulinarne i nie tylko.

Zasubskrybuj kanał YouTube AgaMaSmaka

Wolisz oglądać zamiast czytać?

Zasubskrybuj kanał YouTube

34 odpowiedzi na “Ciasteczka z kaszą jaglaną i słonecznikiem – wegańskie i bezglutenowe i pyszne oczywiście”

Kasiu w środku będą miękkie, bo są na bazie kaszy. Niemniej jeśli na zewnątrz były miękkie i niespieczone tzn., że za krótko trzymałaś w piekarniku. Spójrz na zdjęcie- moje się podpiekly widocznie. A co piekarnik to inna historia. Pozdrawiam

chyba spitoliłam, ugotowałam 2 woreczki kaszy i zapomniałam odmierzyć 2 szklanki i do tego wszystkiego dorzuciłam resztę :(

piekły się w końcu ponad godzinę, w środku zostały surowe :( jadalne, ale raczej nie dam im drugiej szansy…

Marta, być może mój piekarnik mocniejszy. Tak, jak widzisz na zdjęciu, moje się spiekły. I w sumie tu nie ma co być surowe. To ciasteczka z ugotowanej kaszy. :-) Więc ich konsystencja nie będzie taka jak ciastek tradycyjnych. Jedyną opcją byłoby podkręcenie temperatury u Ciebie. Niemniej jak przepis nie podpasował to działaj dalej – z innymi. Pozdrawiam!

Witaj, dziekujw za super przepis, ciasteczka sa przyszne.Napewno bede je piekla czesto pozdrawiam.

U mnie przy 150 st dalej były ciasto wątek jak po zieleni. Zwiększyła do 210 i dopiero wtedy się uciekły. Są super!

Eee miało byc (cholerny slownik): U mnie przy 150 st dalej były jak masa po zmieleniu. Zwiększyłam do 210 i dopiero wtedy się upiekły. Są super!

fantastyczne…wlasnie nie moglam sie powstrzymac i zjadlam na cieplo:)pycha…piecze sie druga tura:)

Witam!
A jakie używasz siemię lniane? Ja kupiłam takie zwykłe z kresto i bardzo je czuć. Niestety nie każdy je lubi :(

Piekłam trochę dłużej i pokrecilam temperature do 180 bo się nie dopoekly najpierw. Są dobre ale mało słodkie jak dla mnie, może jakieś owoce dla podslodzenia?- wcześniej robiłam owsiane migdałowe z Twojej strony i były idealne :)

Jak dla mnie bardzo smaczne :) Tylko muszę następnym razem coś dodać innego za rodzynki, bo moje dzieci nie przepadają za nimi, ale będę próbować.

Zrobiłam w formie batonów i są pyszne. Zamiast syropu klonowego dałam łyżeczkę cukru trzcinowego. Jeśli ktoś lubi koktajle i gęstą konsystencję to polecam zblendować i odłożyć tylko część rodzynek żeby coś jednak chrupało :D

Bardzo ciekawy przepis. Mój synek ma niestety alergie na orzechy kokosowe. Czym mogę zastąpić wiórki kokosowe? Czy sezam będzie odpowiednim zamiennikiem?

Upiekłam, trochę pozamieniałam składniki np. zamiast rodzynek dodałam żurawinę i morele a zamiast syropu klonowego miód i wyszły CUDNE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *