Chrupiące mini-kotleciki z soczewicą – bez smażenia!

Dziś kotleciki, które są małe, zgrabne i powabne. ;-) Są doskonałym źródłem zarówno wartościowego białka jak i węglowodanów złożonych. Wystarczy podać je z surówkami i gotowe. U mnie w towarzystwie delikatnej surówki z pomidorami, którą już znasz. Ich przygotowanie jest bardzo proste. Bardzo ważny jest też fakt, że nie trzeba ich smażyć, a pieczenie w piekarniku gwarantuje spieczoną skórkę.

chrupiace-mini-kotleciki-soczewicowo-ryzowe-z-piekarnika-1

Na co?

Oto wspaniałe wegańskie kotleciki na obiad, ale sprawdzą się również jako zdrowa kolacja.

To świetna przystawka lub zdrowa przekąska na imprezę, bo są niewielkie i pasują praktycznie do każdej sałatki czy surówki. Na spokojnie możesz również zabrać ze sobą te mini-kotleciki do pracy, szkoły czy na wycieczkę.

chrupiace-mini-kotleciki-soczewicowo-ryzowe-z-piekarnika-3

Czego potrzebujesz?

Piekarnika z blachą wyłożoną papierem do pieczenia, urządzenia wysokoobrotowego (dobrego blendera lub robota kuchennego), ew. młynka do kawy.

chrupiace-mini-kotleciki-soczewicowo-ryzowe-z-piekarnika-4

Składniki:

  • 100 g słonecznika,
  • 2 kopiaste łyżki musu jabłkowego,
  • 5 ząbków czosnku,
  • 3 łyżki sosu sojowego (u mnie bezglutenowy),
  • sok z cytryny (preferowana ilość),
  • zioła i przyprawy: sól, ulubiona mieszanka ziół (u mnie tym razem zielona czubryca i tzw. przyprawa włoska), kurkuma,
  • 200 g ugotowanego i ostudzonego ryżu (u mnie nieoczyszczony basmati),
  • 50 g suchych płatków owsianych (u mnie bezglutenowe),
  • odrobina oleju rzepakowego do lekkiego natłuszczenia papieru do pieczenia.

chrupiace-mini-kotleciki-soczewicowo-ryzowe-z-piekarnika-5

Przygotowanie:

Soczewicę można wcześniej namoczyć lub chociaż dobrze przepłukać pod bieżącą wodą. Ugotować ją do miękkości (przez ok. 15 minut). 5 minut przed końcem dodać jarmuż pozbawiony grubych łodyg i zamieszać całość. Z ugotowanej soczewicy powinna wyparować w całości woda.

Słonecznik zmielić w młynku do kawy. Jeśli masz mocny blender, to najlepiej słonecznik wcześniej namoczyć (przez kilka godzin), a następnie odlać wodę i zblendować go razem z czosnkiem, sosem sojowym, musem jabłkowym, sokiem z cytryny i ziołami oraz przyprawami (nie żałować ich, ma być intensywnie). Jeśli słonecznik będziesz traktować młynkiem „na sucho” to po prostu później zmieszaj go z wymienionymi składnikami.

chrupiace-mini-kotleciki-soczewicowo-ryzowe-z-piekarnika-8

Do słonecznika i dodatków dorzucić ostudzoną soczewicę z jarmużem, ostudzony ryż i suche płatki. Wszystko dokładnie wyrobić (najlepiej robotem lub innym urządzeniem wysokoobrotowym lub własnymi dłońmi, ale wtedy z turbo-mocą).

Spróbować, czy stopień przyprawienia nam pasuje i ewentualnie dodać wybrane zioła lub przyprawy. Formować malutkie kotleciki i układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, uprzednio delikatnie posmarowanym olejem.

Piec w temperaturze 180 stopni (opcja góra-dół) przez 15-20 minut. Odwrócić na drugą stronę i piec jeszcze 15 minut (ostatnie 10 minut  z opcją termoobiegu). Oczywiście poziom spieczenia należy regulować samodzielnie – wedle preferencji i mocy piekarnika. :-)

Podawać z surówkami, sałatkami, warzywami w dowolnej postaci. Smacznego!

Koniecznie zerknij na pozostałe wegańskie kotlety na blogu.

chrupiace-mini-kotleciki-soczewicowo-ryzowe-z-piekarnika-7

Aga Kopczyńska

Aga Kopczyńska

Jestem dietetyczką i szkoleniowczynią. Zajmuję się propagowaniem zdrowych nawyków. Znajdziesz tu inspiracje zdrowotne, kulinarne i nie tylko.

Zasubskrybuj kanał YouTube AgaMaSmaka

Wolisz oglądać zamiast czytać?

Zasubskrybuj kanał YouTube

35 odpowiedzi na “Chrupiące mini-kotleciki z soczewicą – bez smażenia!”

Zrobiłam jednak z musem i dodałam szpinak :) bardzo smaczne wyszły :) super przepis.
Gdzie można dostać zieloną czubryce?

Lepiej pòźno niż wcale.
Kotleciki zrobiłam miesiąc temu, wyszły mi trochę za suche. Zamroziłam większość z nich.
Wczoraj wyjęłam jedną porcję i okazały się absolutnie fantastyczne- prawie że chrupiące na zewnątrz i idealnie wilgotne w środku. (Odgrzewałam w mikrofalòwce)

Pani Ago! Słonecznik trzeba zemleć, a nie zmielić. Ten błąd z odmianą czasownika mleć niestety robią już prawie wszyscy. Radzę przypomnieć sobie jego odmianę.
A przepisy fajne!

Dziś zrobiłam kotlety, wyszły bardzo dobre, choć po upieczeniu trochę stwardnialy. Wydaje mi się, że to przez płatki owsiane. Czy gdyby je namoczyć przed dodaniem to kotleciki wyszły by niej twarde? Co na ten temat Pani sądzi? Pozdrawiam :)

Hej Aga, zostały mi warzywa z rosołu i chętnie bym zrobiła z nich wege kotlety czy masz jakiś przepis na takie warzywne kotlety ?

Natalio, warzywa z rosołu myślę, że na spokojnie może dodawać do większości kotlecików zamiast innych warzywnych dodatków. Tylko trzeba dbać o to, żeby konsystencja była należyta. Konkretnego przepisu akurat na kotleciki na bazie warzyw z rosołu nie mam. Pozdrawiam!

Nie mogłam ich odwrócić w trakcie pieczenia bo się rozpadały :( Czego za mało albo za dużo ? Konsystencja przed upieczeniem była dość zwięzła jak na mielone…. :(

Mhm… no trudno mi doradzić skoro nie ma mnie w Twojej kuchni. ;) Może soczewica była za wodnista? Może kotlety za duże? Może składniki nie były ostudzone? Może za wcześnie je odwróciłaś? Może dałaś czegoś ciut za dużo lub za mało? No gdybam tylko, ale możliwości jest dużo.

Zastanawiam się czy mogłabym zmielić słonecznik z dodatkami w maszynce do mięsa zamiast tego młynka do kawy? Efekt wyjdzie podobny?

Dużo lepiej jest z mielić w maszynce do mięsa. W maszynce do kawy to kiepski pomysł – to są nasiona oleiste, można zepsuć sprzęt.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *