Dieta wegańska i bezglutenowa na Wyspach Kanaryjskich – Teneryfa

Jako osoba na diecie wegańskiej i bezglutenowej mam w podróży często pod górę. Mimo wszystko jednak Teneryfa zaskoczyła mnie dość pozytywnie. Jeśli rozważasz Wyspy Kanaryjskie jako miejsce swoich kolejnych wakacji to mam nadzieję, że Ci trochę rozjaśnię temat jedzenia i w ogóle diet eliminacynych na tzw. Kanarach.

Dieta wegańska i bezglutenowa na Wyspach Kanaryjskich Teneryfa Hiszpania

Z wyborem wakacji zwykle mamy ten problem, że nie planujemy ich z dużym wyprzedzeniem. Często trudno jest nam więc zadbać o porządną weryfikację oferty gastronomicznej hotelu. Wiem, że jest to nie do końca odpowiedzialne, ale tak już z nami jest, że wycieczkę bukujemy kilka dni przed wyjazdem.

Na pobyt na Teneryfie zdecydowaliśmy się dość spontanicznie. Na etapie rezerwacji pobytu zgłosiliśmy, jakie mamy wymagania żywieniowe. Niemniej zakładałam, że hotel, który wybraliśmy, może nie być biegły w obsłudze klientów bezglutenowych. Jako, że mam jednak poczucie misji, stwierdziłam, że najwyżej ich poedukuję. I oczywiście zabrałam ze sobą trochę gotowców.

Wakacje wegańskie i bezglutenowe 2 w 1?

Jeśli jesteś na diecie wegańskiej i możesz jeść gluten to zawsze coś dostaniesz do jedzenia. Myślę, że prawie wszędzie (nie tylko w Hiszpanii). Nie zawsze to może będzie pyszne i nie zawsze urozmaicone czy dobrze zbilansowane, ale generalnie zawsze coś zjesz.

Z dietą bezglutenową (szczególnie w przypadku celiaków) jest tak, że czasem może się okazać, że masz naprawdę niewiele do zjedzenia. A jeśli dodatkowo jesteś na diecie wegańskiej (takie 2 w 1) to możesz czasem nie mieć do zjedzenia absolutnie nic. Dzieje się to wtedy, kiedy produkty pozornie bezglutenowe zostaną zanieczyszczone glutenem. A nie jest o to trudno – szczególnie w rzeczywistości restauracyjnej (panierki, posypki, pylenie mąki, z której wyrabia się chociażby naleśniki, etc.).

Dlatego tak ważne jest, aby przed wyjazdem spawdzić lokalizację, do której się wybieramy. My robimy to zawsze na ostatnią minutę, ale szczęście nas nie opuszcza i po kolejnej naszej wycieczce stwierdzam uroczyście, że wszystko jest możliwe. Tylko wymaga czasem wielkiej upierdliwości i czujności, a przede wszystkim dobrej komunikacji z personelem.

Dieta wegańska i bezglutenowa na Wyspach Kanaryjskich wakacje w Hiszpanii Teneryfa
Wybór warzyw w naszej hotelowej restauracji był całkiem niezły.

Moda na dietę bezglutenową w Hiszpanii

Kiedyś ktoś napisał, że w Hiszpanii w ogóle panuje moda na dietę bezglutenową. Muszę się z tym zgodzić. Faktycznie coś w tym jest. Nikt się nie dziwi, kiedy powiesz, że nie możesz jeść glutenu. Pojęcie bezglutenowości jest znane i nawet w pewnym sensie promowane. Chodząc na spacery kilka razy widziałam restaurację reklamującą swoje potrawy bez glutenu.

Pozostaje się tylko cieszyć, czyż nie? Nie do końca. Ta moda nie zawsze idzie niestety w parze z wiedzą na temat celiakii i źródeł glutenu. Wszelkie błędy i wtopy, które zaliczyliśmy na tym wyjeździe absolutnie nie wynikały ze złej woli personelu. Wszyscy bardzo chcieli być pomocni, ale nie zawsze rozumieli zawiłości diet eliminacyjnych.

To natomiast, co bez wątpienia zasługuje na uwagę, to kącik bezglutenowy (coraz więcej dobrych hoteli organizuje coś takiego). W sali restauracyjnej naszego hotelu znajdował się stół z asortymentem bezglutenowym. Na śniadanie można więc było wybrać sobie chleb lub bułki bezglutenowe, a do tego gotowe słodkości. Można było też zerknąć na dokładny skład owych wypieków, bo do dyspozycji były ich opakowania. Niestety nie wszystkie produkty były dla nas. Niektóre zawierały kazeinę, a inne miały w swoim składzie całą tablicę Mendelejewa. I oczywiście multum cukrów dodanych.

Dużym minusem było to, że etykiety, a więc i składy produktów, były w języku hiszpańskim i francuskim. Niektóre nie miały ani angielskiej ani niemieckiej wersji językowej, a to ratowałoby moje rozumienie, bo nie uczyłam się nigdy żadnego języka romańskiego. Personel bardzo starał się być pomocny, ale większość osób (mimo, że komunikatywnie znały angielski) nie była mi w stanie przetłumaczyć nazw alergenów i bardziej wyszukanych składników.

Dieta wegańska i bezglutenowa na Wyspach Kanaryjskich wakacje w Hiszpanii bezglutenowa pizza
Bezglutenowa pizza bez sera, z sosem pomidorowym i oregano

Pierwsza nauczka: wyjeżdżając do Hiszpanii, sprawdź w słowniku nazwy alergenów i składników, których chcesz lub musisz unikać. Ja niestety (mimo, że filolog z pierwszego wykształcenia) poległam tu na całej linii. Szewc bez butów chodzi.

Czy wegetarianie jedzą ryby?

Już na etapie wypełniania druków w recepcji, tuż po przyjeździe, dostałam obowiązujące, bezglutenowe menu, z którego mogłam sobie wybrać potrawy, które chcę zjeść. Cudownie! Był jednak mały problem…

Każda z zaproponowanych nam potraw zawierała składniki odzwierzęce. Do wyboru były m.in. bezglutenowe hamburgery, pizza, spaghetti bolognese, omlety etc. Hotel odebrał oczywiście informację, że przyjedzie do nich ktoś na diecie bezglutenowej i wegańskiej, ale jakoś nie wpadli chyba na pomysł, że to będzie 2 w 1 (dieta bezglutenowa + wegańska).

Następnego dnia miałam więc liczne rozmowy z personelem, który wydawał się nie do końca rozumieć „fenomen” mojej diety mimo, że dość często padało słowo „gluten free” i „vegan”. Aż w końcu nastąpiło oświecenie:

„Aaaaaa to pani nie je ryb i owoców morza? Myślałem, że pani nie je po prostu mięsa, a ryby je. Bo ryby to dla nas nie mięso. Mięso to np. wieprzowina, wołowina.”

Od tego momentu już wiedziałam na czym stoję i poczułam się jak w domu. Ale muszę przyznać, że rozmowa była już dużo prostsza. Dokładnie wytłumaczyłam i opisałam pracownikom restauracji, jakie modyfikacje należy wdrożyć w ich standardowych potrawach. I oto, co nam serwowano.

Co zje bezglutenowy weganin w hotelowej restauracji?

To, co jest najistotniejsze to fakt, że do każdego posiłku mogliśmy zjeść naprawdę dużą ilość warzyw. Było ich naprawdę dużo: świeżych, gotowanych, duszonych i czasem pieczonych. Były posztakowane kapusty, sałaty, brokuły, brukselki, pomidory, ogórki, papryka i wiele wiele więcej. A że na co dzień jemy zwykle bardzo prosto to była to dla nas ważna podstawa.

Do tego (na moje życzenie) w bufecie na bieżąco znajdowały się rośliny strączkowe. Najczęściej była to ciecierzyca lub soczewica.

Co do dodatków węglowodanowych to też było w czym wybierać. Oprócz standardowo dostępnego ryżu, ziemniaków czy frytek proponowano nam „gotowce” bezglutenowe. Nie jestem ich fanką, ale moje dziecko było tym faktem wielce uszczęśliwione, bo które dziecko nie lubi pizzy czy makaronu.

Pizza bezglutenowa była oczywiście w naszym wydaniu pozbawiona sera. Był na niej zwykły sos pomidorowy z pysznym, świeżym oregano, a do takiej pizzy jadłam zwykle sporo warzyw i oczywiście zawsze trochę strączków.

Bezglutenowe i wegańskie spaghetti nie było tak pyszne jak to mamowe (a córka wie najlepiej), ale było.

Często też komponowaliśmy sobie posiłki z tego, co było dostępne w ramach szwedzkiego stołu. Zwykle była to spora liczba warzyw, czasem frytki lub ziemniaki (tak, grzeszyliśmy frytkami) i oczywiście porcja ciecierzycy lub soczewicy.

Wszystkie składniki weryfikowałam z personelem pod kątem zawartości glutenu. Co chwilę więc jakiś kelner biegał do kuchni sprawdzać, co możemy jeść, a co jednak będzie ryzykowne. Może było to dość żmudne, ale dzięki temu czułam się bezpiecznie.

Oto jedna z niewielu lokalnych, kulinarnych specjalności, której jako (genetyczna) poznańska pyra nie mogłam przegapić. To młode ziemniaki gotowane w łupinach w dużej ilości soli morskiej, podawane z sosem zrobionym na bazie oliwy, pietruszki i czosnku.

Oczywiście, jak to w Hiszpanii, do wyboru było sporo owoców, co było dla nas dość istotne, bo warzywa i owoce powinny być podstawą żywienia. I u nas są nawet na wyjazdach.

Wybór hotelu na Wyspach Kanaryskich

Oto więc moje wskazówki dla Ciebie, jeśli rozważasz pobyt na Wyspach Kanaryjskich, a masz wymagania żywieniowe podobne do mnie.

Dieta wegańska i bezglutenowa na Wyspach Kanaryjskich hotel na Teneryfie wakacje w Hiszpanii
Bajeczne położenie naszego hotelu sprawiło, że dieta była jednak na drugim miejscu. :-)

1. Dokładnie przeanalizuj opis hotelu.

Coraz więcej hoteli zaznacza w swojej ofercie (także na stronach biur podróży), że jest w stanie obsłużyć celiaków czy alergików, a także np. wegetarian. Oczywiście każdą taką ogólną informację trzeba zweryfikować, ale to już daje możliwość pierwszej selekcji hoteli.

2. Wybierz lepszy hotel, jeśli zamierzasz się w nim żywić.

Jeśli nastawiasz się na all in to naprawdę warto wybrać hotel o nieco wyższym standardzie. Jest większa szansa, że dieta bezglutenowa będzie realizowana należycie w hotelu z 4 czy 5 gwiazdkami. Dlaczego? Chociażby z tej prostej przyczyny, że dieta bezglutenowa nie należy do najtańszych.

3. Zapytaj o osobną kuchnię, kącik bezglutenowy czy oznaczenia alergenów.

Niektóre europejskie hotele dysponują osobnym pomieszczeniem kuchennym do przygotowywania potraw bezglutenowych i to jest zdecydowanie najlepsza opcja. Zapytaj też koniecznie o bezglutenowy kącik z produktami bezpiecznymi dla bezglutenowców, a także o dostęp do spisu alergenów obecnych w danych potrawach. Jeśli hotel deklaruje gotowość obsłużenia osób z celiakią czy alergiami to powinien oferować te opcje.

4. Zgłoś swoje wymagania żywieniowe już przy rezerwacji pobytu.

To bardzo ważne. Nie zawsze w hotelu będzie sporo gości na diecie bezglutenowej czy wegańskiej. Ważne, aby hotel miał szansę się przygotować na Twój przyjazd.

W naszym hotelu na bieżąco dostępne było pieczywo i inne wypieki bezglutenowe. Codziennie mogłam się też cieszyć sojowym mlekiem (również certyfikowanym bezglutenowym) do kawy czy do płatków.

5. Zabierz ze sobą jakieś gotowce na pierwszy dzień po przyjeździe.

My przyjechaliśmy w nocy. Na przybyłych gości czekała co prawda kolacja, ale nic wegańskiego i bezglutenowego tam nie widziałam. Warto więc mieć coś ze sobą na pierwszy dzień na wypadek problemów organizacyjno – komunikacyjnych. Ludzie są tylko ludźmi.

Kontrola personelu

Niezależnie od tego, co kto Ci deklaruje: sprawdzaj, weryfikuj, upewniaj się. Ludzie są tylko ludźmi (wiem, powtarzam się) i nie każdy drobiazgowo koncentruje się na Twojej diecie.

Przykład? Ależ proszę bardzo. W naszym kąciku bezglutenowym pojawiły się nowe ciastka. Leżały na dużym talerzu. Obok opakowanie z dużym napisem „bez cukru”. Zerknęłam na skład i okazało się, że nie miały cukru, ale zostały zrobione z nieoczyszczonego ziarna pszenicy. Od razu zgłosiłam to personelowi, ale pani kelnerka nie mogła w to uwierzyć i powtarzała jak mantrę, że jak ciastka leżą w kąciku bezglutenowym to muszą być bezglutenowe. Otóż nie były. Moje edukowanie jej trochę trwało. Ciastka zdążyły poleżeć jakiś czas. I zastanawiam się, ile bezglutenowców je zjadło zanim zaczęłam zawracać tej pani głowę?

Zadawaj więc pytania i proś o weryfikację składów produktów gotowych i pakowanych. Drąż formę obróbki i sposób przygotowania potraw (jaki tłuszcz był użyty, czy garnki/ patelnie używane są tylko do potraw bezglutenowych etc.).

To, że otrzymasz odgórną deklarację kierownictwa nie znaczy, że pojedynczy człowiek nie zawiedzie i nie poda Ci niedozwolonego czy niechcianego składnika.

Tak, bądź upierdliwym gościem! Upierdliwość już niejednokrotnie mnie uratowała.

Produkty wegańskie i bezglutenowe w sklepach na Wyspach Kanaryjskich

Jeśli Twój hotel da ciała lub jeśli żywisz się samodzielnie to z pomoca przyjdą Ci na pewno sklepy. Na naszej trasie spacerowej było ich kilka i w każdym można było znaleźć produkty wegańskie i bezglutenowe.

Dieta wegańska i bezglutenowa na Wyspach Kanaryjskich wakacje na Teneryfie
Chodząc na spacery mijaliśmy trochę sklepów spożywczych z asortymentem bezglutenowym i wegańskim.

Mnóstwo produktów oznaczonych jest tamtejszym sin gluten, co oznacza, że są bezpieczne dla osób na diecie bezglutenowej.

Wybraliśmy się nawet do Lidla, żeby zweryfikować, jak wygląda tamtejsza oferta tej sieciówki i dostam oczopląsu. Oto produkty pierwsze z brzegu, które wpadły mi w rękę.

Bezglutenowe i wegańskie chipsy z batata

Wegańska czekolada słodzona stewią z oznaczeniem bezglutenowości

W zwykłych sklepach również było można znaleźc całkiem sporo produktów bezglutenowych i wegańskich. Same mleka roślinne zajmowały trzy półki w jednym z odwiedzanych przez nas sklepów. Było w czym wybierać.

Co zabrać ze sobą na Wyspy Kanaryjskie?

Tak jak napisałam, warto zaopatrzyć się w jedzenie na pierwszy dzień: jakiś chleb i smarowidło na śniadanie, jeśli na pierwszy posiłek nie lubisz jeść owoców. Natomiast wszystko inne możesz kupić w sklepach, a wybór jest nawet większy niż w polskich sieciówkach.

Warto więc zabrać ze sobą… pieniądze, bo większośc produktów, które kupuję też czasem w Polsce jest zwyczajnie droższa (czyt. sklepy są nastawione na brytyjskich, francuskich i niemieckich turystów).

Podsumowując

Myślę, że Wyspy Kanaryjskie to naprawdę niezła lokalizacja na urlop bezglutenowego weganina. Będziesz mieć tam dostęp do naprawdę zadawalającej ilości warzyw i owoców.

Oczywiście jeśli zależy Ci na wegańskich specjałach to musisz poszukać hotelu (zapewne mniejszego), który specjalizuje się w tego typu kuchni. W tzw. masówce hotele nastawiają się na klienta jedzącego English breakfast i Fish & Chips. Dominują więc gotowce i tzw. standard europejski.

Te negatywne aspekty masowej kuchni rekomensuje jednak moim zdaniem wspomniany dostęp do świeżych warzyw i owoców, a także (mimo wszystko) dostęp do bezglutenowych gotowców, które czasem się jednak przydają.

A Lidl España po prostu mnie zachwycił. :-)

I dodam tu jeszcze jedną ważną kwestię: nie jeżdżę na wakacje, żeby jeść tylko jem, żeby móc miło spędzać czas i wypoczywać. Więc moje wymagania są dość skromne. Natomiast krajobrazy i klimat Teneryfy oczarowały nas do tego stopnia, że chyba mogłabym spędzić tam wiele miesięcy jedząc wciąż to samo.

Dieta wegańska i bezglutenowa na Wyspach Kanaryjskich wakacje z dzieckiem na Teneryfie

 

Aga Kopczyńska

Aga Kopczyńska

Jestem dietetyczką i szkoleniowczynią. Zajmuję się propagowaniem zdrowych nawyków. Znajdziesz tu inspiracje zdrowotne, kulinarne i nie tylko.

Zasubskrybuj kanał YouTube AgaMaSmaka

Wolisz oglądać zamiast czytać?

Zasubskrybuj kanał YouTube

7 odpowiedzi na “Dieta wegańska i bezglutenowa na Wyspach Kanaryjskich – Teneryfa”

Witam serdecznie.
Post akurat ”spadł Mi z nieba” ,
bo jestem w trakcie szukania odpowiedniego hotelu na Wyspach Kanaryjskich , który
uczciwie podejdzie do tematu bezglutenowej diety dla turystów.
Też preferuję proste, pełne ”zdrowia” posiłki, nie muszą być nie wiadomo jak urozmaicane, bo takie dania zrobię w domu, na wyjeździe chcę czuć się zdrowo i być spokojna, że
produkty są naprawdę bezglutenowe.Jak są owoce i warzywa, to już wiem, że głodna chodzić nie będę :-) Czy nie będzie nietaktem jeśli zapytam o hotel i miejscowość , w której Pani odpoczywała ? Niestety do tej pory Biura Podróży nie mają aż tak dużej ilości hoteli , gdzie zagwarantowana jest dieta bez alergenów: bezglutenowa.
Mam kilka propozycji, ale jeśli można zapytać , to z góry dziękuję.
Niestety na wyjeździe, u rodziny i znajomych trzeba pytać i być upierdliwym co Nam podają. W Polsce często bez glutaminianu równa się bez glutenu,
a najgorsze to chyba te śladowe ilości glutenu w produkcie……
Pozdrawiam i dziękuje za post i odpowiedź.A.

Agnieszko, byliśmy w hotelu Barceló Santiago na Teneryfie. Później byliśmy jeszcze na Gran Canarii, ale to już niestety okazała się kompletna klapa więc hotelu nie wymienię. Tzn. hotel był znakomity, ale kwestia świadomości bg niestety nie. Ale Barcelo mogę polecić, choć nie ustrzegli się drobnych błędów. Trzeba trzymać rękę na pulsie. I czytać etykiety – nawet na stołach z wypiekami bezglutenowymi. ;) Pozdrawiam

Bardzo dziękuję za pomoc i wskazówki,
pozdrawiam serdecznie i poszukujemy dalej tego właściwego hotelu.
Pozdrawiam serdecznie.

Zajrzałam właśnie do notatek z hotelami i Barcelo Santiago jest na tej liście.Dziękuję raz jeszcze.
Może to będzie właśnie ten?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *