Znowu w kuchni mi nie wyszło…

Plan i idea szczytna. Uzdrowić kuchnię, swoje ciało, a przy tym nie oszaleć. Zabierasz się do zadania, wyszukujesz w sieci zdrowe przepisy i… klops. Kotlety z soczewicy się rozwalają, ciasto się nie dopieka, a to czym wszyscy się zachwycają, smakuje jak ściera. Myślisz, że jesteś wyjątkiem? Pozwól, że coś Ci opowiem.

garnki nieudane próby w kuchni porada dla nieumiejących gotować

Nazywam się Aga Kopczyńska i gotuję od 7 lat. Nie, że na blogu. Blog jest młodszy. W ogóle gotuję od 7 lat. Jeśli weźmiesz pod uwagę, że w tym roku ukończę 34 rok życia to sobie policz, ile lat dałam radę (prze)żyć bez gotowania.

Zanim wkroczyłam do kuchni, jadłam co popadnie. Nie troszczyłam się w ogóle o swoje zdrowie i efekty pojawiły się dość szybko. Narodziny mojej córki poprzestawiały mi w głowie i na szczęście moje priorytety nieco się zmieniły.

Blog kulinarny czy blog o zdrowiu?

Wiele osób uznaje, że kuchnia to moje królestwo. Przecież prowadzę blog, nawiasem mówiąc, kulinarny. Przecież uczę ludzi zdrowo gotować. Przecież zdarza mi się prowadzić warsztaty kulinarne. Przecież logicznym jest, że kulinaria to moje całe życie i pasja, czyż nie? Otóż właśnie nie.

Nie czuję, aby mój sieciowy twór był blogiem kulinarnym. Moim celem jest pokazywanie pewnych prostych rozwiązań, które każdy może wykorzystać i zastosować zgodnie z własnymi potrzebami. Po prostu.

Nie chcę i nie potrafię zachwycać jakimiś wymyślnymi potrawami, bo zwyczajnie mnie to nie pasjonuje. Jak wchodzę do kuchni to najczęściej po to, aby szybko z niej wyjść. Pasjonuje mnie za to fakt, że ludzie zmieniają swoje żywieniowe zwyczaje i że dzieje się to wcale nie tak wielkim nakładem sił, jak wcześniej podejrzewali.

szybkie i zdrowe gotowanie wejdź do kuchni

Nie znoszę manualnych zabaw z drobnymi elementami upiększającymi danie. Nie potrafię drobno kroić warzyw, za co zawsze dostaję ochrzan od mojego fotografującego męża, który jest estetą i zależy mu na wyglądzie tego, co znajdzie się na talerzu. Zawsze psioczy, jak dostaje ode mnie miseczkę pełną potrawki, a tam „kloce” cukinii czy cebuli zamiast pięknie i drobno pokrojonych kosteczek.

Jeśli więc oczekujesz tu jakichś odkryć kulinarnych na miarę MasterChefa to muszę Cię zasmucić. Raczej takich nie będzie, a jeśli się pojawią to zaręczam, że będą dziełem przypadku.

Za to na pewno będę dzielić się moimi codziennymi rozwiązaniami na szybkie i zdrowe gotowanie.

Aga ma smaka, ale brakuje jej wiedzy kulinarnej

Nie posiadam wiedzy kulinarnej, jakiegoś wyszukanego gustu czy zręczności w kuchni. Jeszcze do niedawna nie odróżniałam brownie od murzynka, dipu od dressingu, czy hummusu od pasty z ciecierzycy. I dalej niespecjalnie przejmuję się tym, że ktoś mi zwróci uwagę, że profanuję jakieś danie.

Aga Kopczyńska AgaMaSmaka.pl

Jest jednak jeden plus takiego stanu rzeczy. Moja ignorancja w tej materii pozwala mi naprawdę szybko przygotowywać jedzenie i mieć czas na inne działania czy aktywności. Chociażby na prowadzenie tego bloga, pisanie, pracę zawodową, rodzinę.

Jedzenie chyba nigdy nie było i nie będzie treścią mojego życia, choć oczywiście stało się jednym z wiodących tematów – także zawodowo.

warzywa zdrowe jedzenie zdrowa żywność

Nie potrafisz gotować?

Więc jeśli rozwalają Ci się te kotlety roślinne, a ciasta zawsze wychodzą zakalcowate i 50% tego, co robisz ląduje w śmietniku to wiedz, że nie jesteś wyjątkiem. Do dziś zdarza mi się, że ciasto upiekę tak kiepskie, że nie można go zjeść, a to co zawsze mi świetnie wychodziło, przy drobnej zmianie składników, staje się nagle niezjadliwe. Oczywiście są to już przypadki bardzo rzadkie, ale się zdarzają.

Jeśli weźmiesz pod uwagę, że gotuję „już” 7 lat to od razu zrozumiesz, że to kwestia wprawy. U mnie to nie kwestia talentu, „drygu do gotowania” czy czegokolwiek innego. To, co robię jest osiągalne naprawdę dla każdego, skoro mnie się to udaje.

Uwierz mi na słowo, działaj i nie poddawaj się. A ja lecę ugotować gar kaszy jaglanej, żeby jutro móc zrobić obiad w 15 minut.

 

Aga Kopczyńska

Aga Kopczyńska

Jestem dietetyczką i szkoleniowczynią. Zajmuję się propagowaniem zdrowych nawyków. Znajdziesz tu inspiracje zdrowotne, kulinarne i nie tylko.

Zasubskrybuj kanał YouTube AgaMaSmaka

Wolisz oglądać zamiast czytać?

Zasubskrybuj kanał YouTube

8 odpowiedzi na “Znowu w kuchni mi nie wyszło…”

Świetny post, no i myśle, że bardzo potrzebny. Bloger kulinarny nie jest żadnym specjalistą od gotowania :) Jest człowiekiem, jak każdy inny, który dzieli się czymś co mu wyszło (według niego) ze światem :) Rób dalej to co robisz, bo jesteś w tym świetna! a to, że jesteś „tylko” człowiekiem tylko dobrze o Tobie świadczy :)

Dzięki. ;-)
Znam wielu blogerów, którzy są moim zdaniem wręcz wybitnymi specjalistami od gotowania. Ja zaliczam się zdecydowanie do tej kategorii, którą opisujesz: dzielę się wiedzą i doświadczeniem. Żeby jakiś antytalent kulinarny przypadkiem nie pomyślał, że gotowanie zastrzeżone jest tylko dla orłów, oj nie. ;) Pozdrawiam

oj ja też nie mam ani drygu ani wielkiego serca do gotowania czy pieczenia ale nawet te rozpadające się kotlety z soczewicy czy opadający placek mi smakują i wsuwam choć smakują tylko mi xD
Ale to kwestia wprawy- mam nadzieję:)

„Więc jeśli rozwalają Ci się te kotlety roślinne, a ciasta zawsze wychodzą zakalcowate i 50% tego, co robisz ląduje w śmietniku to wiedz, że nie jesteś wyjątkiem” – oj, to serio pocieszające zdanie jest :D Dzięki! Fajnie wiedzieć, że nie jestem osamotniona <3

Ja wlasciwie jem troche z rodzinnego menu a troche gotuje dla siebie. I tego nikt nie „ruszy”. Trudno. Rodzinie nie smakuje a mi bardzo. Oni duzo miesa, ja prawie wogole. Da sie to pogodzic. Np. oni maja na obiad ryz zwykly ja pelnoziarnisty. Podobnie z makaronem czy pieczywem. A ze zdrowego odzywiania nie zamierzam rezygnowac, moze z czasem dolaczą do mnie. W kuchni nie spedzam dlugich godxin bo moj mąż też gotuje (do tego lepiej ode mnie)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *