Niedawno pisałam, że możesz spróbować pysznego dahlu w Bioway’u. Nad jego recepturą pracowałam razem z ekipą tej sieci wegetariańskich bistro. Ponieważ wciąż dostaję pytania o przepis, nie pozostaje mi nic innego, jak go dodać. Oto więc on: aromatyczny dal z soczewicą i dużą ilością warzyw.
Jeśli mieszkasz w Warszawie, Gdańsku, Gdyni, Łodzi czy Poznaniu to masz możliwość spróbować tego dania w lokalach Bioway. Jeśli natomiast nie bywasz w tych miastach, to zapraszam Cię do gotowania.
Możesz przygotować dahl w formie gęstej zupy lub gulaszu – wszystko zależy od tego, jak lubisz. Ja uwielbiam aromatyczne, esencjonalne zupy, więc wolę taką opcję. Dal w formie gęstego gulaszu sprawdzi się z pewnością lepiej na wyjazdach czy do zabrania ze sobą do szkoły czy pracy.
Dahl z soczewicą – składniki:
- ok. 250 – 260 g soczewicy czerwonej (zerknij na moje przepisy z soczewicy),
- ok. 250 g ziemniaków,
- ok. 200 g marchwi,
- ok. 350-360 g papryki czerwonej,
- 1 czerwona cebula,
- ok. 0,3 l mleka kokosowego,
- 1 pęczek świeżej natki pietruszki,
- zioła i przyprawy: sól, garam masala, czosnek, kurkuma, mielony imbir, ostra papryka, mielona kolendra, curry,
- olej (np. rzepakowy) do podsmażenia cebuli,
- ok. 1 litr wody (ilość wedle uznania w zależności od tego, czy wolisz dal w formie gęstej zupy czy gulaszu),
- brokuły lub inne warzywa ugotowane na parze – opcjonalnie do podania.
Dahl z soczewicą – przygotowanie:
Cebulę, marchew, ziemniaki, paprykę obrać i umyć. Cebulę pokroić w dużą kostkę. Marchew pokroić w skośne plastry. Ziemniaki i paprykę pokroić w dużą kostkę.
W garnku lub woku na rozgrzanym oleju podsmażyć cebulę przez ok. 2 minuty. Dodać przyprawy, wodę, marchew, ziemniaki, a następnie zagotować.
Do dhalu dodać soczewicę i gotować na małym ogniu, pod przykryciem, do momentu, gdy warzywa będą półtwarde. Od czasu do czasu zamieszać, aby nie przywierało.
Dorzucić paprykę, a następnie mleko kokosowe – gotować ok. 2-3 minuty.
Podawać ze świeżą natką pietruszki i opcjonalnie z brokułami lub innymi warzywami ugotowanymi na parze.
Z podanych ilości otrzymasz ok. 4 porcje.
Smacznego. :-)
Zerknij na moje pozostałe przepisy na gulasz bez mięsa.
Wpis powstał we współpracy z Bioway Polska.
14 odpowiedzi na “Zdrowy dahl z soczewicą i warzywami”
Właśnie od niedawna ja z całą rodzinką staramy przejść na weganizm. Na szczęście odkryłam twojego bloga i już teraz wiem, że ta dieta nie musi być wcale trudna, niesmaczna lub droga. Dziekuje :D !!
Julka, bardzo, ale to bardzo się cieszę. :) Trzymam kciuki!
Dzień dobry
Wczoraj miałam okazje jeść Dahl ( jak się okazało Twojego pomysłu )w BIOWAY w Gdyni. Rewelacja !!!!!!!!!. Takiej harmonii smaków dawno nie zaznałam. Jestem ciągle pod wrażeniem . Pozdrawiam
Bardzo się cieszę, że smakował. :) Serdeczności!
Witam:)
Szkoda ze nie ma opcji „wydrukuj”. Nie zawsze mam włączony komputer :(((
Jak to nie ma? :) Klikasz prawy przycisk myszy –> wybierasz drukuj i drukujesz. :D
Kopiuj->Wklej (Word)->Wydrukuj
ot i cała tajemnica……
Nie trzeba aż tyle. ;) Wystarczy prawy przycisk myszki –> drukuj :D
Hej Aguś, Dahl pychotka!, Ale rozpisujesz ilości warzyw(marchew, ziemniaki, papryka) w gramach-co jest bardzo niepraktyczne. Z drugiej strony ilości przypraw, które w tej potrawie są kluczowe nie napiszesz. Pozdrawiam : )
Bo przyprawiam zawsze na oko. ;) Ja akurat doprawiam dość delikatnie, bo w domu sami wrażliwcy pokarmowi. Dla niejednej osoby byłoby za mało doprawione. Trzeba doprawiać pod siebie. Niektórzy wolą więcej, inni mniej. A co do warzyw – mają różną wielkość. Marchewka marchewce nierówna. I najważniejsze: przepisy na potrawki warzywne zawsze wyjdą. Myślę, że to czy dasz jedną marchewkę więcej czy mniej, nie zmieni wiele. A i tak dużo osób mi pisze, że wrzucają do dan to co akurat mają w lodówce. I o to własnie chodzi. O kreatywne gotowanie z resztek – szybkie i zdrowe. :D Uściski
A co gdy nie mam przyprawy garam masala?
No jak nie masz to nie przeskoczysz? Może masz jakieś składowe mieszanki? Garam masala można zrobić samodzielnie. W Internecie przepisów trochę jest – poszukaj i zobacz, czy masz potrzebne przyprawy. Duża ilość curry też da fajny efekt, choć oczywiście będzie to bardziej „curry” ;)
Hm.. cały czas uczono mnie ze garam masala dodajemy ZAWSZE na koniec gotowania by nie stracic na aromacie… chętnie zrobię zupę bo składniki moje ulubione czyli „na winie” (wrzucasz co się nawinie)
Ja nie daję na końcu, ale jeśli u Ciebie tak jest lepiej to rób, jak uważasz. :)