Naleśniki jaglano-gryczane – wegańskie i bezglutenowe

Jako, że populacja polska jest przyzwyczajona do naleśniorów, to jeśli ktoś przechodzi na dietę bezglutenową czy też wegańską (czy też 2 w 1), to marzy dniami i nocami o zwartych, elastycznych (choć w moich wspomnieniach: gumiastych) naleśnikach z mąki pszennej i jaj. Czasem trzeba więc z tematem się zmierzyć.

Bez glutenu i jaja można również zrobić pyszne naleśniki. Wcześniej robiłam naleśniki z mąki z ciecierzycy. Wyszły super, ale ileż można robić naleśniki z ciecierzycy. Zatem dziś kolejne najzwyklejsze naleśniki bez glutenu i bez produktów odzwierzęcych. Nie miałam w domu akurat żadnego napoju roślinnego więc także bez niego.

Na co?

Na śniadanie i kolację.

Czego potrzebujesz?

Blendera, dobrej patelni do smażenia.

Składniki:

  • 2 szklanki mąki jaglanej,
  • 1 szklanka mąki gryczanej (z gryki niepalonej),
  • 1 szklanka wiórków kokosowych (najlepiej niesiarkowanych),
  • 3 szklanki wody,
  • odrobina kurkumy,
  • syrop klonowy (odrobina dla przełamania lekkiej goryczki mąki jaglanej, można pominąć),
  • tłuszcz (do smażenia, np. olej kokosowy, olej rzepakowy rafinowany),
  • wybrany dodatek do naleśników (np. powidła, dżem etc.).

Przygotowanie:

Mąki, wiórki, wodę, kurkumę i syrop klonowy blendujemy dokładnie.
Smażymy na rozgrzanej patelni.
Podajemy z dżemorem lub tym, na co mamy ochotę. ;-)
Aga Kopczyńska

Aga Kopczyńska

Jestem dietetyczką i szkoleniowczynią. Zajmuję się propagowaniem zdrowych nawyków. Znajdziesz tu inspiracje zdrowotne, kulinarne i nie tylko.

Zasubskrybuj kanał YouTube AgaMaSmaka

Wolisz oglądać zamiast czytać?

Zasubskrybuj kanał YouTube

13 odpowiedzi na “Naleśniki jaglano-gryczane – wegańskie i bezglutenowe”

Tak, mięciutkie i puszyste są! Ale nie są tak sprężyste jak zwykłe pszenne. Gluten jednak sprawia, że ciasto ma inną strukturę. Mojej córce tak smakowały, że nie chciała jeść ich z powidłami tylko same. :-)

A mnie one nie wychodzą… w środku są surowe i galaretowate, a z zewnątrz już się palą. Nie mogę ich porządnie usmażyć, bez względu na grubość, rodzaj patelni, oleju czy czas smażenia. Jakby ta mąka w środku w ogóle się nie ścinała… :(

Hej, wyglądają obłędnie! Jak to zrobiłaś, że się nie rozpadły podczas pieczenia? Ja poległam kiedyś na takich :(

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *