Ileż można jeść owsianki, jaglanki i inne -anki? Można! Pod warunkiem, że się lub. Czas na oswojenie gryki. Wbrew pozorom świetnie sprawdza się także na słodko i śniadaniowo.
Piszę „oswojenie”, bo mam w domu egzemplarz, który gryki przez lata nie chciał tknąć, bo kojarzyła mu się ze stołówkowym gulaszem z kaszą gryczaną z lat licealnych. Oswajanie trwało długo, aż w końcu się udało. Teraz pałaszuje grykę zarówno wytrawną jak i słodką, aż mu się uszy trzęsą. Trzęsą mu się najczęściej wtedy, kiedy nie wie, że to gryka. Dziś zatem pomysł na oswojenie gryki: owocowo, śniadaniowo i bezglutenowo.
Na co?
Czego potrzebujesz?
Gryczanka śniadaniowa – składniki:
- 1 szklanka kaszy gryczanej niepalonej łamanej (możesz oczywiście użyć i zwykłej niepalonej, ale będzie się dłużej gotowała),
- 2 szklanki napoju roślinnego z wapniem bez cukru,
- 1 szklanka wody,
- kilka świeżych daktyli (np. 7-8 szt. lub więcej),
- 0,5 szklanki wiórków kokosowych,
- 3 kopiaste łyżki amarantusa ekspandowanego,
- dwie porządne garście sezonowych owoców (u mnie akurat tu uwielbiane czereśnie).
Gryczanka śniadaniowa – przygotowanie:
Kaszę gryczaną porządnie i dokładnie płuczemy pod bieżącą wodą. Gotujemy ją przez ok. 5-8 minut w wodzie, po kilku minutach dodając mleko. Ilość płynu najlepiej reguluj samodzielnie. Niektórzy lubią gęste gryczanki inni nie.
W trakcie gotowania kaszy dodajemy pokrojone drobno daktyle oraz wiórki kokosowe. Po ugotowaniu odstawiamy pod przykryciem na kilka minut.
W tym czasie myjemy owoce, usuwamy z nich pestki (jeśli są) i kroimy drobno (dla ścisłości: nie pestki). :-)
Przed nałożeniem do miseczki dodajemy do kaszy amarantus i dokładnie mieszany. Owoce wykładamy na wierzch lub do środka lub zarówno na wierzch jak i do środka.
Jemy cudowne, słodkie, owocowe śniadanie!
Ps. Opcja ekspresowa gryczanki i najczęściej stosowana przeze mnie jest taka, że jeśli zostanie mi z poprzedniego dnia ugotowana kasza, to po prostu podgrzewam ją na napoju roślinnym na śniadanie i dodaję owoce. Czas przygotowania: 5 minut. :-)
Tu znajdziesz jeszcze inne przepisy z kaszy gryczanej.
5 odpowiedzi na “Gryczanka sezonowa czyli coś zamiast owsianki”
ja nadal pozostaje fanką owsianki, ale od czasu do czasu lubię posilić się innym rodzajem zboża – gryczaną czy jaglaną uwielbiam, a taką tym bardziej bym zjadła :)
To smacznego Daria! Ja z kolei jestem jaglano-maniaczką. :-)
Kiedyś też miałem takiego 'stracha' przed gryczaną, a to wszystko przez paloną xd Poznałem tę niepaloną i przepadłem totalnie – idzie każdego dnia, bez niej żyć nie mogę ;D
Hehe, nie jesteś zatem "trudnym" egzemplarzem. Ten mój był naprawdę trudny. Nawet niepalonej początkowo nie chciał. :-)
Niepaloną można też zalać wodą na noc, a rano tylko podgrzać, żeby była ciepła. ^^