Czy naprawdę musisz wiedzieć, czym jest chlorella?

Na rynku coraz więcej „cudownych” produktów, które mają zagwarantować nam zdrowie i urodę. Osobiście należę do wielkich sceptyków, jeśli chodzi o wszelkie „superfoods” i nowinki na rynku spożywczym. Dziś jednak kilka słów o chlorelli, która cieszy się coraz większą popularnością w naszym kraju.

chlorella

Czym jest w ogóle ta chlorella?

Chlorella to nic innego jak słodkowodna alga, mikroskopijny glon, który choć bardzo niepozorny, posiada szereg wartości odżywczych. Może okazać się naszym sprzymierzeńcem w walce z niektórymi schorzeniami, ale o tym już za chwilę. W czym tkwi „moc” chlorelli? Między innymi w chlorofilu. Jeśli połączymy to z witaminami (A, B1, B2, B6, B12, C i E), minerałami (wapń, magnez, żelazo, cynk, potas, krzem), błonnikiem oraz białkiem (60%) to naprawdę powstaje ciekawy, odżywczy, naturalny produkt.

Nie bójcie się. Chlorella to nie nowinka, która została odkryta zaledwie wczoraj. Tak naprawdę chlorellę spożywa się w Japonii już od 1964 roku. Już wtedy zauważono jej wyjątkowe właściwości. Za tym poszły oczywiście badania, co jest szczególne interesujące, bo przecież nie zawsze robi się badania temu, co wartościowe.

Chlorella w źródłach i badaniach

Nietrudno znaleźć jest w sieci źródła potwierdzające pozytywny wpływ chlorelli na nasze zdrowie. Przeglądy badań sugerują m. in. obniżanie przez chlorellę ciśnienia krwi, poziomu cholesterolu w surowicy krwi, ale także przyspieszenie gojenia się ran oraz wzmocnienie odporności (1).
Eksperymenty wykazały, że chlorella potrafi poradzić sobie z:

  • dioksynami (2 oraz 3),
  • kadmem (4 czy też 5),
  • ołowiem (6),
  • metylortęcią (7).

Istnieją także publikacje wskazujące na pozytywny wpływ chlorelli na redukcję tkanki tłuszczowej i poziom glukozy we krwi (8).

Wydaje się zatem, że chlorella ma potencjał wspierający w walce z chorobami zwanymi „cywilizacyjnymi”. Większość autorów sugeruje, że należy prowadzić dalsze badania z chlorellą w roli głównej.

To gdzie jest haczyk?

Haczyk (jak zawsze) oczywiście jest i bardzo łatwo się na niego złapać. Tkwi on w samym produkcie i w jego jakości. Nietrudno było się domyślić prawda? Tyle, że nie chodzi tu tylko o lepszą lub gorszą jakość, ale także o (nie)bezpieczeństwo stosowania danego produktu. Jeśli wybierzemy złą chlorellę, z niesprawdzonego źródła, to możemy narobić sobie więcej szkody niż pożytku. Na co warto zwrócić uwagę:

  • Chlorella powinna być pozbawiona metali ciężkich. Idealnie jest wtedy, kiedy chlorella produkowana jest w izolacji od zanieczyszczonego środowiska np. w zamkniętych stawach. Na rynku światowym dostępna jest chlorella z Japonii (niezwykle droga), ale także mnóstwo chlorelli chińskiej. I tu pojawia się właśnie problem zanieczyszczenia. Bo nawet tzw. „chińskie Hawaje” czyli wyspa Haiwan, uchodząca za cudownie czystą i nisko uprzemysłowioną może „pochwalić się” naprawdę dość mało chlubnym zanieczyszczeniem rtęcią (9).
  • Według niektórych dostawców chlorella powinna mieć odpowiednią przyswajalność, a to miałyby gwarantować uszkodzone ściany komórek. Do owych „uszkodzeń” dochodzi jednak za sprawą procesów technologicznych. Więc tu pojawia się pytanie: co w związku z utratą wartości odżywczych w wyniku kontaktu z wysoką temperaturą? Alternatywą są tu takie rodzaje chlorelli, które mają tak cienkie i delikatne ściany komórek, że tym samym przyswajalność jest dużo większa (i nie wymaga ostrzejszej ingerencji). Tabletki chlorelli mogą wtedy powstać po prostu za pomocą zgniatania surowca, bez użycia inwazyjnych sposobów produkcji.

Podsumowując: dla kogo, kiedy, na co i jaka chlorella?

• dla wzbogacenia i urozmaicenia naszej diety,
• na wzmocnienie odporności (na sezon jesienno – zimowy jak znalazł),
• dla osób zmagających się z niedoborem żelaza,
• w profilaktyce anty-nowotworowej,
• dla osób dbających o swoje zdrowie i odpowiednie zbilansowanie diety,
• dla wegetarian i wegan.

Aktualnie na rynku polskim pojawiła się chlorella koreańska, pochodząca właśnie z zamkniętych zbiorników w Korei Południowej, której obróbka nie zachodzi w wysokich temperaturach. Jest dostępna w sieci Rossmann: Purella Food.
Basic RGB

Jak spożywać chlorellę?

Z pewnością trzeba ją do diety wprowadzać powoli. Najlepiej rozpoczynać od małych dawek, a następnie stopniowo zwiększać jej spożycie zgodnie z zaleceniami producenta, lekarza, dietetyka.

Chlorella może powodować reakcje alergiczne, więc jej stopniowe wprowadzanie do diety jest jak najbardziej wskazane. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości związane z chlorellą, skonsultuj się z lekarzem lub dietetykiem.

Już niebawem kilka pomysłów na przemycenie tego mikroglona w naszej diecie.

W temat chlorelli zagłębiłam się dzięki Purella Food (mega cierpliwi ludzie, którzy odpowiadali ze spokojem na wszystkie moje, męczące czasem, pytania) ;-) Zdjęcia w poście pochodzą również z zasobów Purella Food.
Aga Kopczyńska

Aga Kopczyńska

Jestem dietetyczką i szkoleniowczynią. Zajmuję się propagowaniem zdrowych nawyków. Znajdziesz tu inspiracje zdrowotne, kulinarne i nie tylko.

Zasubskrybuj kanał YouTube AgaMaSmaka

Wolisz oglądać zamiast czytać?

Zasubskrybuj kanał YouTube

20 odpowiedzi na “Czy naprawdę musisz wiedzieć, czym jest chlorella?”

Bardzo ciekawy artykuł. Używamy tą chlorelle od dłuższego czasu i jesteśmy naprawdę bardzo zadowoleni. O tej porze roku cała nasza rodzinia już chorowała, a tym razem nic:)

Też stosuje już od 6 tygodni i po pierwsze mam więcej energii :) a po drugie zauważyłem poprawę wyglądu skóry i włosów

Chlorella jest tez świetnym uzupełnieniem diety po treningu np. biegowym stosuje od kilku lat i doskonale sie sprawdza, odżywia i regeneruje. P

u mnie tylko purella food, sprawdzona i polecona przez przyjaciółkę. poza tym łatwo dostępna w rossmannie

Tak świetna używam od pol roku i zupełnie inaczej sie czuje trzeba jednak pamietać ze trzeba ja spożywać w dosyć dużych dawkach i przez dłuższy czas ale naprawdę działa super, szczegolnie po treningu.

Ja stosuje Chlorelle firmy Purella Food na poczatku faktycznie mialam odruch wymiotny ale jak to mi moj gastrolog powiedzial wina zlego odzywiania .Teraz juz nie mam takich problemow .Biore ja 2 miesiace juz i powiem tak : skonczyly mi sie problemy z zatokami skora wyglada calkiem inaczej i teraz jak sie ostatnio spalilam na sloncu to nie mialam zadnych problemow z poparzeniami czy wsciekle czerwona skora jak to mialam do tej pory w zwyczaju :)Bardzo Polecam

Dlatego powtarzam dość często, że jeśli pojawiają się jakiekolwiek dolegliwości ze strony układu pokarmowego to warto porządnie zweryfikować, z jakim problemem się borykamy. Dobry gastrolog nie jest zły. ;-) Polecam konsultacje ze specjalistami.

Stosuje chlorelle także firmy purella już dość długo i bardzo dobrze na mnie działa, żadnych problemów z żołądkiem, ani reakcji alergicznych, no ale to zależy od organizmu. Znajoma też jest zadowolona

Słyszałem o tej chlorelli bo sporo kolegów biegaczy ją stosuje. Sam jeszcze nie próbowałem. Nie wiem co lepsze, ta chlorella w proszku czy w tabletkach? Co sami stosujecie i co polecacie.

Zależy jak będziesz ją spożywać. Jeśli chcesz dodawać do koktajli czy innych potraw to zdecydowanie w proszku. Jeśli smak nie pasuje, albo zależy Ci na regularnym, wygodnym spożywaniu to tabletki.

to prawda, sam biegam już drugi rok i też chlorellę zacząłem stosować. mnie odpowiada ta sproszkowana z rossmana. dodaję ją np do koktajli po treningu.

Mam w domu spirulinę(w wersji sprasowanej, tabletkowej) i chlorellę (w wersji sproszkowanej), mają niemal identyczny zapach.

Czy podczas brania chlorelli mogą się nasilić objawy jak ból brzucha mdłości, mam stan zapalny błony śluzowej żołądka ale biorę w małych dawkach. I wszystko się nasiliło w sumie przed braniem nie było bólów żołądka a mdłości z rana tylko a teraz pojawiają się przez cały dzień

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *