Kochani dziś proste, ale wspaniałe danie obiadowe. Znajdziecie tu zdrowe węglowodany oraz białko o wysokiej wartości odżywczej. Pulpety w sosie pomidorowym to jednak nie tylko zdrowe, ale również efektowne danie (mimo swojej prostoty).
Moje dziecko się nimi po prostu zajadało. Były dwie dokładki i wyciąganie ze mnie zobowiązania, że w przyszłym tygodniu zrobię taki obiad znowu. Więc jeśli nie macie w domu zdecydowanych przeciwników gryki, to czarujcie.
Na co?
Takie wegańskie pulpety gryczane to pomysł na prosty i bardzo smaczny obiad na dwa dni. Usatysfakcjonuje nie tylko dorosłych, ale z pewnością i niejedno dziecko.
Czego potrzebujesz?
Aby przygotować takie wegańskie pulpety gryczane, musisz mieć piekarnik, blachę z papierem do pieczenia, młynek do zmielenia siemienia lnianego, dużą miskę, blender do zmiksowania pomidorów na sos.
Wegańskie pulpety gryczane – składniki:
Pulpety
- 2 średnie cebule,
- 650 g ugotowanej i ostudzonej kaszy gryczanej NIEpalonej (koniecznie NIEpalonej, najlepiej z poprzedniego dnia),
- 360 g tofu naturalnego (u mnie: 2 kostki po 180 g),
- 4 ząbki czosnku,
- 5 płaskich łyżek mąki z soczewicy czerwonej (jeśli nie dysponujesz może być np. mąka z ciecierzycy),
- 6 płaskich łyżek siemienia lnianego (niemielonego),
- 3 łyżki oliwy z oliwek,
- zioła i przyprawy: 1 płaska łyżeczka curry, 3 łyżeczki zielonej czubrycy, 1 płaska łyżeczka czarnuszki, 2-3 łyżki stołowe sosu sojowego (u nas bezglutenowy, z obniżoną zawartością soli),
- olej rzepakowy rafinowany lub oliwa (do wsmarowania papieru do pieczenia),
Sos pomidorowy
- 800 g (najlepiej) świeżych pomidorów,
- 2 cebule,
- 35 g oliwy z oliwek,
- ulubione zioła i przyprawy (u mnie: czarnuszka, majeranek, pieprz, kozieradka, cząber, lubczyk, sól).
Aby dopełnić całości przyda się jakieś „zielsko” (u mnie roszponka oraz natka pietruszki).
Wegańskie pulpety gryczane – przygotowanie:
Pulpety
Cebule obrać, pokroić i zeszklić w emulsji z niewielkiej ilości wody oraz 1 łyżki oliwy z oliwek.
Uprzednio ugotowaną i ostudzoną kaszę gryczaną umieścić w dużej misce.
Tofu porządnie rozgnieść w dłoniach i dorzucić do kaszy.
Dodać czosnek uprzednio obrany i przeciśnięty przez praskę lub zmiażdżony i drobno pokrojony.
Do wszystkich składników dodać mąkę, uprzednio zmielone siemię lniane i oliwę, a także zioła i przyprawy.
Wszystko bardzo dokładnie wymieszać dłońmi i „wyrobić” całość masy tak aby była ona możliwie najbardziej klejąca i zwarta.
Formować pulpety i układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, wysmarowanym niewielką ilością oleju/oliwy.
Piec przez około 30 minut w temperaturze 180 stopni. Około połowy czasu pieczenia można przekulać je na drugą stronę.
Z podanych ilości wyszło nam ok. 35 małych pulpecików. Wszystkie zjedzone przez naszą trójkę. ;-)
Sos
Cebule obrać, pokroić i zeszklić w emulsji z niewielkiej ilości wody oraz 35 g oliwy z oliwek. Dodać pokrojone pomidory, ulubione zioła i przyprawy i dusić przez 15-20 minut. W razie potrzeby można dodać niewielką ilość wody. Po duszeniu całość zblendować na sos.
Całość podawać z ulubionym „zielskiem” (u mnie roszponka oraz natka pietruszki).
Smacznego. :-)
Tu znajdziesz jeszcze inne przepisy z kaszy gryczanej.
14 odpowiedzi na “Pieczone pulpety gryczane w sosie pomidorowym”
Witam. Bardzo spodobał mi się ten przepis, ale mam pytanie – czy można czymś innym zastąpić tofu?
Tego tofu jest tu całkiem sporo. Wpływa na smak, konsystencję, ale także wartość odżywczą całości. Oczywiście podobne pulpety i kotlety robię po prostu z użyciem roślin strączkowych. Tyle, że to już będzie nieco innych przepis. ;)
A ja mam takie pytanie. Ile gram nieugotowanej kaszy gryczanej da mi 650 gram ugotowanej..? Moze to jest oczywiste ale nie dla mnie…
Nieoczywiste i nie mam pojęcia. ;) Mam zwykle ugotowany garnek kaszy (gryczanej, jaglanej, etc.) i często podaję wagę ugotowanej, bo zwyczajnie nie gotuję małych porcji do każdego przepisu. Polecam każdemu to rozwiązanie. W jeden dzień ugotować więcej, do klopsów wciąć część, a resztę wykorzystać jutro do czegoś innego.
Ja zdobiłam z 1 szklanki suchej kaszy. Wyszło pyszne, polecam!
Cieszę się, że smakowało. Na zdrowie! :)
A czy mąkę z soczewicy uzyskam po prostu belndujac soczewice na mąkę?? :) to o to chodzi?
Mąkę uzyskasz mieląc suchą soczewicę w młynku lub innym urządzeniu wysokoobrotowym. Ale można też kupić – jeśli komuś się nie chce. ;)
Dziękuje !! Już się zabieram za ten przepis wobec tego ;)
Na zdrowie i smacznego :)
Zrobione i częściowo zjedzone z dziecmi , pyszne :)
Cieszę się bardzo :)
Czy „ukulane” pulpety, ale nie upieczone, można zamrozić? ;>
Nie próbowałam, ale obawiam się, że po rozmrożeniu może być problem z za dużą ilością wody.