Kuleczki pełne żelaza – bez cukru, bez nabiału, bez jaj, bez mąki

Pamiętacie moje kuleczki pełne wapnia? Pomyślałam sobie, że warto zadbać także o składniki krwiotwórcze w diecie i odrobinę żelaza.

Na co?

Takie kuleczki sprawdzą się doskonale na słodki podwieczorek, deser lub przekąskę. Ja zabieram je często do pracy/ szkoły.

Czego potrzebujesz?

Przyda się blender, młynek lub inne urządzenie wysokoobrotowe (do mielenia orzechów).

Składniki:

  • 3 małe buraczki (uprzednio ugotowane lub upieczone),
  • 1 szklanka amarantusa ekspandowanego bez dodatków,
  • 0,5-0,75 szklanki wiórków kokosowych,
  • 0,5 szklanki orzechów włoskich,
  • 0,5 szklanki orzechów laskowych,
  • 2-3 duże łyżki syropu z trzciny cukrowej (ewentualnie możesz go zastąpić melasą z karobu lub melasą z buraka lub syropem daktylowym),
  • 1 łyżeczka kakao,
  • szczypta soli,
  • 1 łyżeczka oleju kokosowego.

Przygotowanie:

Uprzednio upieczone lub ugotowane buraki blendujemy wraz z syropem, kakao, solą i olejem. Do powstałej masy dodajemy zmielone w młynku orzechy, amarantus oraz wiórki kokosowe. Wszystko mieszamy bardzo dokładnie i formujemy kulki. Układamy je w pojemniku, który na ok. 2 godziny umieszczamy w lodówce. I tyle. ;-)
Aga Kopczyńska

Aga Kopczyńska

Jestem dietetyczką i szkoleniowczynią. Zajmuję się propagowaniem zdrowych nawyków. Znajdziesz tu inspiracje zdrowotne, kulinarne i nie tylko.

Zasubskrybuj kanał YouTube AgaMaSmaka

Wolisz oglądać zamiast czytać?

Zasubskrybuj kanał YouTube

40 odpowiedzi na “Kuleczki pełne żelaza – bez cukru, bez nabiału, bez jaj, bez mąki”

akurat jestem fanką buraczanych słodkości także wyobrażam sobie jak cudownie te kuleczki smakują! świetny pomysł na 'pralinki' :)

Ha, mam się czym pochwalić – gdy zrobiłem buraczane praliny, to podbijały one podniebienia. Takie słodkie, z kakao i miętą ;D

zmielone migdały, sezam, słonecznik, pestki dyni? oczywiście zmieni się smak, ale jak to mówią mądrzy ludzie: ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. ;)

Kulki wyglądają super, ja dopiero zaczynam swoją znajomość z amarantusem, kupiłam wczoraj i zastanawiam się co z nim zrobić, a tu proszę…amarantus z kokosami, orzechami i buraczkami….dzięki za podsunięcie pomysłu :-)

Amarantus ekspandowany jest jak mała czarna- pasuje do wszystkiego. :) dodaję go do płatków, do zup, do past, do koktajli i do takich dziwnych kuleczkowych tworów też często dorzucam. Powodzenia!

Dzięki Aga , mała czarna amarantusowa będzie miała dziś u mnie premierę :-) Miłego popołudnia :-)

Czy jeśli ugotuje amarantus Bio to moge użyć? Bardzo zmieni smak? Bardzo proszę o odpowiedz. ;)

Zakładam, że zmieni się struktura i amarantus będzie bardziej wyczuwalny. Próbuj! Do odważnych świat należy. :-)

Pytasz po co sól jeśli dobrze rozumiem? ;-) Dajemy jej bardzo mało. Ja zwykle daję szczyptę do wypieków/ słodkości, aby urozmaicić i "zwielokrotnić" smak. Poza tym burak ma w sobie nieco goryczki. Sól ją przełamuje. Sól jest wszechobecna w słodkich przysmakach również, tak jak i słodycz w potrawach wytrawnych, ostrych etc. Nie bójmy się łączyć smaków. Pozdrawiam

Chciałabym dodać soku z cytryny, żeby to żelazo lepiej się wchłaniało. Jaką ilość myślisz że mogłabym dodać żeby nie skopać całości? ;)

Reguluj samodzielnie obserwując masę. :-) Żeby za rzadka nie wyszła, bo wtedy się nie będą kulki trzymać kupy. :) Może wtedy nieco więcej wiórków albo któregoś ze stałych składników? Na oko! Tak najlepiej.

Kuleczki rewelacja, zamiast orzechow dalam slonecznik, zamiast melasy miód. Tylko najlepsze sa na drugi dzien, musza sie przelezec dluzej w lodowce zeby nabraly smaku. Dwie godziny to za malo, takie minimum. Najlepiej zrobic wieczorem i na noc wlozyc do lodowki :)

Aga! Gdzie trzeba dodać ten amarantus, bo w przepisie chyba tego zabrakło? Mamy buraki, syrop, kakao, olej, orzechy i wiórki kokosowe.. nie widzę jednak nigdzie co mam zrobić z amarantusem. Będę wdzięczna za odpowiedź.

Dzięki za świetny przepis! Właśnie szukałam informacji, jak uzupełnić niedobory żelaza :) niestety w badaniach wyszło, że mam znaczne braki, konieczna jest suplementacja. Na szczęście znalazłam już wartościowe i o dziwo nawet smaczne preparaty, Nie mniej jednak chciałam też wzbogacić trochę w żelazo swoją codzienną dietę :) jeszcze raz dziękuję, na pewno przyrządzę sobie takie smakowite kuleczki :)

Natrafilam na ten blog w poszukiwaniu przepisów dla alergicznej córki. Zrobiłam te kuleczki, są pyszne. Tylko zamiast orzechów dałam troszkę migdałów i słonecznika i sezamu. Córka zajada się nimi. Dziekuje za przepis.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *