Wiesz już, że lubię kulać. Kulanie jest proste, a do tego zblendowanie składników i uformowanie kulek zajmuje mi już naprawdę niewiele czasu. Takie kulki na bazie naturalnych produktów to świetna alternatywa dla kupnych słodyczy. W Święta i nie tylko.
Na co?
To słodkość idealna „na ząb”. Kiedy chodzi za nami coś słodkiego, kiedy chcemy przygotować coś na szybko dla gości, kiedy są Święta i mamy ochotę na słodycz, ale niekoniecznie taką przeładowaną cukrem i wszystkimi sztucznymi dodatkami.
Czego potrzebujesz?
Urządzenia wysokoobrotowego (robota, blendera lub malaksera). Przyda się również pojemnik wyłożony papierem do pieczenia, a także papilotki do kuleczek. Użyjesz też na pewno garnuszka do rozpuszczenia oleju i wymieszania go z pozostałymi składnikami polewy czekoladowej.
Składniki:
- 180 g daktyli suszonych niesiarkowanych,
- 200 g wiórków kokosowych (2 szklanki),
- 1 łyżeczka chlorelli (u mnie od Purella Food),
do polewy
- 20 g oleju kokosowego,
- 2 płaskie łyżki kakao,
- 1 łyżka syropu daktylowego lub klonowego,
- szczypta soli.
Przygotowanie:
Daktyle można wcześniej namoczyć, jeśli masz słabszy sprzęt. Następnie trzeba je zblendować. Dodać wiórki kokosowe, chlorellę i zmiksować wszystko razem na klejącą się masę.
Lepić kulki. Najpierw trzeba masę mocno zgniatać w dłoniach, a następnie formować kulki. Ułożyć je na papierze do pieczenia i mrozić przez 15 minut.
W tym czasie można przygotować polewę czekoladową. Olej kokosowy rozpuścić w garnku na małym ogniu. Zdjąć garnek z kuchenki. Dodać kakao, łyżkę syropu i szczyptę soli. Dokładnie wymieszać.
Kulki, po 15 minutach spędzonych w zamrażalniku, zamaczać w polewie i umieszczać w papilotkach. Na koniec, jeśli zostanie jeszcze trochę polewy, można wylać ją na kulki.
Kulki umieścić w zamrażalniku jeszcze na ok. 20 minut. Dalej przechowywać w lodówce.
Z podanych składników uzyskasz ok. 16 kulek.
Zerknij koniecznie na moje pozostałe bezglutenowe słodycze.
Wpis powstał we współpracy z Purella Food.