Dziś przepis na kulki ciągutki. Głównymi bohaterami tych pralinek są migdały i orzechy nerkowca. Orzechy są oczywiście wyokokaloryczne, ale przecież nie damy rady zjeść tych ciągutek nie wiadomo ile. Zapraszam do przygotowywania i smakowania.
Na co?
Na dobry humor, na deser lub słodki podwieczorek.
Czego potrzebujesz?
Dobrego blendera lub urządzenia wysokoobrotowego.
Składniki:
- 1 szklanka migdałów (130 g),
- 1 szklanka orzechów nerkowca (115 g),
- 1 szklanka rodzynek (110 g),
- ok. 25 g czyli 2 małe łyżeczki masła orzechowego z orzechów ziemnych (niesłodzonego i bez dodatku tłuszczu, 100% orzechów),
- 1/3 łyżeczki cynamonu,
- 6 szt. suszonych moreli (najlepiej niesiarkowanych),
- 6 szt. suszonych śliwek (najlepiej niesiarkowanych),
- szczypta soli.
Przygotowanie:
Orzechy i migdały, a także suszone owoce moczymy w wodzie (jeśli masz słaby sprzęt, to nawet kilka godzin). Jeśli masz bardzo mocny sprzęt, to nie będzie to konieczne w przypadku owoców. Orzechy warto namoczyć.
Migdały i nerkowce mielimy na „mąkę”. Dorzucamy owoce suszone (wcześniej odlewamy z nich wodę), masło orzechowe, sól i cynamon. Wszystko razem miksujemy. Formujemy kulki. Wstawiamy do lodówki. Podajemy schłodzone.
Z podanych ilości składników uzyskać można około 15 kulek – pralin.
3 odpowiedzi na “Kulki ciągutki”
mmm, takie ciągutki z orzechów/ziaren/bakalii są najlepsze! <3 i zdecydowanie najkorzystniej jest zrobić domowe ;)
:-)
Przepis wydaje się….super!! I bez wyrzutów sumienia można sobie zaserwować taką kulkę do porannej kawki ;-p