Dieta w chorobie Hashimoto

Chorujesz na chorobę Hashimoto? A może cierpisz na jeszcze inne choroby autoimmunologiczne? Gubisz się już w różnych zaleceniach dotyczących żywienia w twojej chorobie tarczycy i innych schorzeń autoimmunizacyjnych? Wcale ci się nie dziwię. Mam dla Ciebie solidną dawkę rzetelnej wiedzy na temat Twojego (nie)przyjaciela Hashimoto.

Ilość wykluczających się teorii na temat tego, jak powinien żywić się pacjent z Hashimoto jest niestety zatrważająca. W Internecie można znaleźć multum artykułów i in. publikacji, z których każda powołuje się na badania, ekspertów i koncepcje dietetyczne, które należy zastosować natychmiast! Oszaleć można.

Jako blogerka dostaję często propozycje recenzowania książek czy promowania testów oraz suplementów przeznaczonych dla osób borykających się z tzw. chorobami z autoagresji. Jak się możecie domyśleć, nie przyjmuję ich, jeśli widzę, że mogą wprowadzić moich czytelników w błąd lub przedstawić wiedzę niepopartą badaniami i oficjalnymi zaleceniami żywieniowymi.

Kiedy otrzymałam niedawno propozycję zapoznania się z książką „Dieta w chorobie Hashimoto„ obawiałam się, że będzie to kolejna publikacja na temat diety czary-mary bez bez bez bez bez bez. W dzisiejszych czasach bardzo modne jest bowiem robienie testów na nietolerancję na własną rękę, a następnie eliminowanie kolejno:

• glutenu albo nawet zbóż w ogóle,
• nabiału,
• produktów sojowych,
• warzyw psiankowatych (np. pomidory, ziemniaki, bakłażany),
• warzyw kapustnych,
• roślin strączkowych.

Ludzie, w pogoni za dietą idealną i jej spektakularnymi efektami, usuwają wszystko bezrefleksyjnie, nie zastępując wykluczanych produktów tym, co ewentualnie mogłoby wyrównać niedobory, których ryzyko zaczyna wzrastać.

I oto trafia w moje ręce książka Agaty Lewandowskiej (żadnej tam Anny!), która ukończyła Uniwersytet Medyczny i SGGW i na co dzień pracuje w poradni dietetycznej.

„Dieta w chorobie Hashimoto„

Książka składa się z dwóch części. W pierwszej autorka wyjaśnia specyfikę choroby, jej genezę, możliwe czynniki, które mogą mieć wpływ na jej rozwój. Przyczyny Hashimoto, ale również symptomy schorzenia są bardzo istotną kwestią. Będąc świadomymi tych kwestii łatwiej będzie nam uniknąć czynników ryzyka, a tym samym zachorowania w przyszłości lub też zbyt późnego rozpoznania.

Dietetyczka wskazuje na indywidualne aspekty planowania KAŻDEJ diety. To bardzo istotna kwestia. Kiedyś uczestnicząc w pewnym szkoleniu dla żywieniowców zapytałam pewnego Pana Doktora nauk o zdrowiu o sposób jego postępowania w przypadku pacjentów z niektórymi chorobami autoimmunologicznymi. Odpowiedział, że nie ma jedynie słusznej drogi. Jeden pacjent zareaguje pozytywnie na określony typ diety potencjalnie wskazanej do wypróbowania w danej jednostce chorobowej (np. odstawienie glutenu w Hashimoto), a u drugiego akurat taka interwencja dietetyczna będzie zbędna, bo bardziej zachowawcza modyfikacja żywienia przyniesie pozytywne efekty, a odstawienie glutenu nic nie zmieni.

Nawet nie przypuszczasz więc, jak się ucieszyłam, kiedy przeczytałam w tej książce coś podobnego. Oczywiście nie znaczy to, że czytelnik zostaje z tym wszystkim sam. Agata Lewandowska daje dość szczegółowe zalecenia nie tylko dla osób z zapaleniem tarczycy Hashimoto, ale także dla tych, które mają więcej niż jedną chorobę autoimmunologiczną. Na bazie tych treści można już naprawdę zmienić wiele na lepsze.

Tłumaczy dokładnie:

• jakie produkty wybierać w chorobie Hashimoto i dlaczego (tu na uwagę zasługuje wyjaśnienie różnicy między indeksem a ładunkiem glikemicznym),
• czego nie jeść w Hashimoto,
• jakie produkty ograniczać w Hashimoto,
• na jakie możliwe niedobory pokarmowe uważać,
• na jakie aspekty diety zwrócić uwagę w przypadku niektórych chorób towarzyszących,
• jak diagnozować Hashimoto,
• jak przyjmować różne typy leków, aby nie zaburzyć wchłaniania lewotyroksyny,
• na co zwracać uwagę oprócz diety, aby poprawić swój stan zdrowia,
• dlaczego wegetarianizm i zwiększenie produktów roślinnych w diecie może mieć tu potencjał terapeutyczny.

Co jeść przy Hashimoto?

W drugiej części książki czas na przepisy przy Hashimoto, bo jak wiadomo od samego czytania się nie uzdrowimy. Są dość proste w przygotowaniu i podzielone według typów posiłków. Na uwagę zasługuje fakt, że autorka oznaczyła je pod kątem zawartości mleka, laktozy, pszenicy, glutenu i obecności goitrogenów. Na końcu książki znajdziesz też tabelkę, w której możesz znaleźć przepis pozbawiony konkretnych składników.

W książce znajdziesz receptury najróżniejsze: od bezglutenowych przepisów po te zawierające gluten, od wegańskich przez wegetariańskie po mięsne. Da się bez problemu zmodyfikować niektóre z nich i ja również z pewnością będę z tej książki korzystać.

„Dieta w chorobie Hashimoto” – dla kogo?

Jest to całkiem fajne kompendium dla osób już zdiagnozowanych, ale także dla tych, które mają podejrzenie Hashimoto czy chorują na inne choroby autoimmunologiczne. Najlepiej przyjmie się w biblioteczce osób „wszystko jedzących”, które nie wiedzą, jak się zabrać do wprowadzenia zmian dietetycznych, ale również u osób, które już podjęły decyzje o pewnych restrykcjach żywieniowych, ale nie do końca zauważają ich efekty.

Podsumowując

Książka Agaty Lewandowskiej to miła odmiana po wielu przypadkowych lekturach na temat chorób autoimmunologicznych. Napisana jest zachowawczo, konkretnie i rzetelnie. Autorka opiera się na badaniach z ostatnich lat. Sugeruje pewne zasady postępowania dietetycznego, tłumacząc ich podstawy, ale zachęcając przede wszystkim do kontaktu ze specjalistami i analizowania swoich objawów i „czytania” ze swojego samopoczucia.

Część teoretyczna jest krótka, ale zwięzła, więc sprawdzi się również w przypadku osób, które czytać za bardzo nie lubią. Przeczytaj ją więc od deski do deski. Warto, bo w krótkiej formie zostało zawarte dużo ważnej wiedzy. Bez diet – cud, bez czary mary i bez jedynie słusznych teorii, które powodują konsternację.

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem RM. Książkę znajdziesz na stronie wydawnictwa.

Powiązane wpisy:

Sprawdź, czy Dieta mądrych jelit będzie dla Ciebie + konkurs Jak zrobić warzywny makaron? + konkurs Czy jesteś gotowy na przeszczep kału? „Atlas odżywczy” Mateusza Żłobińskiego z Salaterka.pl – czy warto?