5 rzeczy, których nie wiesz o soi, a boisz się zapytać

W internecie każdy składnik zaczyna w końcu być niezdrowy i soi dostało się również na forach, Facebookach i blogach. Nieco mniej niż glutenowi, ale się dostało. Jak to jest z tą soją i bezpieczeństwem jej spożywania? Sprawdźmy!

Jeszcze gdy miałam naście lat, w Polsce pojawiły się już produkty sojowe w dość dużej ilości: napoje sojowe, pasztety, mleko, które dość szybko stały się ważnym komponentem diet wegetariańskich, które wtedy zyskiwały na popularności.

Wtedy oczywiście nikt nie kwestionował prozdrowotnych właściwości soi, a kolorowe czasopisma zachęcały do spożywania jej ziaren w każdej postaci.

Co więc poszło nie tak? Z jakiego powodu niektórzy boją się soi? Czy strach jest uzasadniony?

soja

Soja a estrogeny czyli zamach na testosteron naszych synów, mężów i ojców?

Nieraz można spotkać się ze stwierdzeniem, że soja zawiera estrogeny, a więc żeńskie hormony płciowe. Soja zawiera izoflawony, inaczej zwane fitoestrogenami! Ich działanie nie jest tożsame z tym, które przypisuje się samym estrogenom, a twierdzenia tego typu są nadmiernym uproszczeniem.

Okazuje się, że fitoestrogeny mogą mieć właściwości antyestrogenowe! Czy soja może być zatem niezbezpieczna dla mężczyzn i chłopców? Metaanaliza z roku 2010 wykazała, że ani produkty sojowe, ani też suplementy oparte na izoflawonach nie mają wpływu na poziom testosteronu u mężczyzn.

Soja a tarczyca

Soja a tarczyca to kolejny temat budzący niepokój. Niemniej „internety” popadają w kolejną skrajność, przypisując soi jakieś zatrważające właściwości wywoływania niedoczynności tarczycy. Te bardziej autorytatywne źródła wskazują jednak na fakt, że o ile prawidłowe funkcje tarczycy są zachowane i nie mamy do czynienia z niedoborami jodu to nie ma przeciwwskazań co do spożywania produktów sojowych. 

Jeśli masz problemy z tarczycą, to warto zasięgnąć porady u specjalisty, żeby ustalić dozwolone ilości soi, a także dowiedzieć się, jak przyjmować hormony tarczycy, żeby żywność nie upośledzała ich wchłaniania.

Zdrowe osoby, które dostarczają sobie zalecaną ilość jodu, nie powinny się przejmować.

Soja w diecie dzieci i niemowląt

Sposób odżywiania w czasie ciąży, a także w okresie niemowlęctwa i wczesnego dzieciństwa ma niebagatelny wpływ na rozwój człowieka. Niemowlęta powinny spożywać mleko kobiece, a jeśli jest to niemożliwe, to z pomocą przychodzą produkty specjalnego przeznaczenia żywieniowego.

Czy niemowlęta mogą pić mleko sojowe? I tak i nie. Jeśli niemowlę cierpi na nietolerancję laktozy, galaktozemię lub jest uczulone na krowie białko, to modyfikowana mieszanka sojowa może okazać się pomocna. Jednak pragnę tu podkreślić, że mowa jest o „mleku” przeznaczonym dla niemowląt, wzbogaconym o składniki niezbędne dla rozwijającego się organizmu. Czasem może okazać się jednak, że niemowlę będzie wrażliwe także na białko sojowe. Jest to sytuacja jak najbardziej możliwa. W kwestii żywienia niemowląt zawsze należy skonsultować się ze specjalistą.

W przypadku małych i nieco starszych dzieci, do których diety wprowadzamy różne grupy produktowe rzecz ma się oczywiście nieco inaczej. Produkty sojowe mogą stać się elementem diety dziecka pod warunkiem, że będziemy je stosować zgodnie z zaleceniami. Ta zasada odnosi się jednak do wszystkiego.

Produkty sojowe mają ten plus, że często są wzbogacane w składniki, których czasem trudno nam jest dostarczyć sobie z dietą: np. wapń, witamina D, witamina B12.

Czy soja wywołuje raka?

Można na różnych blogaskach i forach znaleźć informacje, jakoby soja miała działanie kancerogenne. Warto odnieść się do badań. Te jednak sugerują coś zupełnie przeciwnego. Przypuszcza się bowiem, że soja może zmniejszać ryzyko wystąpienia raka piersi, jeśli jest włączona do diety w okresie dzieciństwa. Możliwe jest także działanie ochronne soi w kontekście raka prostaty.

Soja a fityniany

Jednym z argumentów „antysojowych”, na które powołują się jej przeciwnicy są związki fitynowe, zawarte w soi. Zawierają je jednak także ziarna zbóż, płatki zbożowe, kasze i orzechy. Oczywiście nadmiar kwasu fitynowego w diecie jest niewskazany, ale ma on też pozytywne właściwości.

Przed ugotowaniem soi należy ją moczyć – to podstawa.

To oczywiście także argument przemawiający za tym, aby spożywać kontrolowane ilości poszczególnych produktów, bo pamiętajmy, że o tym, co stanie się dla nas lekarstwem, a co trucizną, często decyduje dawka.

Kilka dodatkowych argumentów przemawiających za pozostawieniem soi w diecie:

  • pozytywny wpływ soi na układ sercowo-naczyniowy,
  • soja jest bogatym źródłem składników odżywczych, a produkty sojowe mogą pełnić istotną rolę w profilaktyce osteoporozy i innych chorób związanych z tkanką kostną, bo z jednej strony mamy tu do czynienia z wartościowym białkiem, a z drugiej strony wapń z fortyfikowanego napoju sojowego ma przyswajalność porównywalną do tego pochodzącego z mleka krowiego. Uwaga! Tofu z dodatkiem wapnia to też dobre źródło tego składnika mineralnego.
  • soja może regulować poziom glukozy we krwi,
  • soja może pozytywnie wpływać na funkcje nerek.

Zachęcam Cię więc do spożywania soi, ale jednocześnie do umiaru i różnicowania pożywienia, bo obfitość i dostępność najróżniejszych składników jest taka, że naprawdę nie musimy pić litra napoju sojowego dziennie.

Ile możemy jeść soi?

1-3 porcje dziennie są według specjalistów ilością bezpieczną. Przez porcję rozumie się tu szklankę mleka sojowego lub np. ok. 100 g tofu (przeczytaj, co to jest tofu).

Zadbajmy jednak o to, aby produkty sojowe były również jak najmniej przetworzone (wędliny i sojowe pasztety często obfitują w zbędne dodatki, sporą ilość tłuszczu).

Zasada jest zatem prosta: czytajmy składy.

Źródła:

Strona Harvard Health Publishing

Hamilton-Reeves JM, Vazquez G, Duval SJ, Phipps WR, Kurzer MS, Messina MJ. Clinical studies show no effects of soy protein or isoflavones on reproductive hormones in men: results of a meta-analysis. Fertil Steril. 2010 Aug;94(3):997-1007. doi: 10.1016/j.fertnstert.2009.04.038. Epub 2009 Jun 12. PMID: 19524224.

Messina M, Redmond G. Effects of soy protein and soybean isoflavones on thyroid function in healthy adults and hypothyroid patients: a review of the relevant literature. Thyroid. 2006 Mar;16(3):249-58. doi: 10.1089/thy.2006.16.249. PMID: 16571087.

Varinska L, Gal P, Mojzisova G, Mirossay L, Mojzis J. Soy and breast cancer: focus on angiogenesis. Int J Mol Sci. 2015 May 22;16(5):11728-49. doi: 10.3390/ijms160511728. PMID: 26006245; PMCID: PMC4463727.

Zdjęcie do artykułu autorstwa: United Soybean Board 
Aga Kopczyńska

Aga Kopczyńska

Jestem dietetyczką i szkoleniowczynią. Zajmuję się propagowaniem zdrowych nawyków. Znajdziesz tu inspiracje zdrowotne, kulinarne i nie tylko.

Zasubskrybuj kanał YouTube AgaMaSmaka

Wolisz oglądać zamiast czytać?

Zasubskrybuj kanał YouTube

2 odpowiedzi na “5 rzeczy, których nie wiesz o soi, a boisz się zapytać”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *