Dziś chlebek jaglano-gryczany, który jest wypiekiem wytrawnym, znakomicie nadającym się zarówno jako przegryzka w ciągu dnia, jak i do towarzystwa (do sałatek, do dipów, do roślinnych twarożków, pasztetów i past).
Czego potrzebujesz?
Robota kuchennego/urządzenia wysokoobrotowego (mocniejsze blendery powinny dać radę), a także piekarnika z blachą wyłożoną papierem do pieczenia. Ew. młynka do ziaren do zmielenia siemienia lnianego.
Na co?
Na I albo II śniadanie, jako przekąska lub dodatek, na kolację.
Składniki:
- 2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej,
- 1 szklanka mąki gryczanej (ja preferuję z gryki niepalonej),
- 6 sztuk (lub więcej) pomidorów suszonych (pokrojonych),
- 2 łyżki siemienia lnianego (niemielonego),
- 1/4 szklanki oleju rzepakowego rafinowanego lub oliwy do ciasta oraz odrobina oleju do posmarowania papieru do pieczenia,
- zioła i przyprawy: duża ilość tymianku, sól, odrobina substancji słodzącej (np. syrop klonowy, sok jabłkowy, melasa).
Przygotowanie:
Siemię lniane mielimy.
Łączymy kaszę jaglaną z wszystkimi pozostałymi składnikami i miksujemy ciasto (najlepiej w jakimś robocie lub urządzeniu wysokoobrotowym, ale nie zupełnie „w pył”).
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i smarujemy go delikatnie olejem.
Kawałki ciasta formujemy w kule, a następnie spłaszczamy, aby powstały kształtne, płaskie „ciastka”.
Pieczemy je przez ok. 25-30 minut (góra – dół). Finalnie powinny być chrupiące.
4 odpowiedzi na “Chlebek jaglano-gryczany z suszonymi pomidorami”
Czy moje roczne dziecko z 4 zębami poradzi sobie z tymi chlebkami? Czy są bardzo twarde?
Mogą być za twarde.
Czy mozna uzyc wody zamiast oleju?
Myślę, że można zredukować ilość oleju na rzecz wody, ale zupełnie bym nie rezygnowała. I jeśli w większości zastąpisz wodą, to użyj jej minimalnie mniej niż oleju.