Oto przykład naszego codziennego obiadowania. Oczywiście czasem zdarzają się burgery, faszerowane papryki, czy inne wymyślne twory podawane np. z surówkami lub np. z frytkami warzywnymi. Mimo, że tego typu potrawy są bardzo szybkie w przygotowaniu to i tak czasem wymagają zbyt wiele zachodu. Wtedy sięgam do jeszcze szybszych rozwiązań. Dziś jedno z nich.
Warzywa zostały tu dobrane na podstawie zawartości lodówki. Niemniej kocham takie gulasze ze strączkami. W naszym domu je się je całkiem często: ostatnio króluje ciecierzyca, fasola adzuki, biała fasola, a także ostatnio skonsumowana fasola mung (bardzo zdrowa, a gotuje się najszybciej z wymienionych – polecam).
Gulasz można podać z dowolną kaszą/makaronem. U nas tym razem towarzyszył jej właśnie makaron bezglutenowy i oczywiście surówka.
Zobacz moje pozostałe przepisy na sosy do makaronu.
Na co?
Czego potrzebujesz?
Wszystko praktycznie i prosto da się przygotować w woku. Porcja z tych składników wychodzi spora, więc wok to najlepsza opcja.
Składniki:
- 200 g suchej fasoli mung,
- 2 czerwone cebule,
- 1 bakłażan,
- 1 papryka czerwona,
- 3-4 ząbki czosnku,
- kilka łyżeczek pasty z suszonych pomidorów (pasta = zmiksowane pomidory),
- zioła i przyprawy: pęczek pietruszki, świeża bazylia, sól, curry,
- oliwa z oliwek.
Przygotowanie:
8 odpowiedzi na “Gulasz z fasoli mung z warzywami – wegański, bez glutenu, sycący”
Wrzuc jeszcze przepisy na surowki :-)
Iza KN
Proste są, że aż chyba prościej się nie da. Ale przy okazji powrzucam. :-)
Czy pastę z suszonych pomidorów robisz z pomidorów w oleju czy suchych? Jeśli suchych to czy moczysz je wcześniej i dodajesz trochę oleju kiedy robisz pastę? Dziekuje:-)
Kiedyś robiłam z takich z oleju. Teraz z suchych. Moczę je wcześniej w wodzie. Dodaję zwykle nich trochę oliwy na etapie blendowania. Czasem trochę wody wymieszanej z oliwą, jeśli chcę ograniczyć tłuszcz. Pozdrawiam! :)
A co z tą fasolą? Ile czasu ją moczyć, ile gotować kurka??
Zgodnie z informacjami z opakowania. Moczyć można ją przez noc lub krócej ale w gorącej lub ciepłej wodzie. Ja czasem nawet nie moczę (jak nie mam czasu) i od razu gotuję. Zwykle po 30 minutach jest miękka.
Ten przepis to petarda! Aż mi smutno że już zjadłam, a do jutrzejszego obiadu daleko. Zamieniłam curry na zioła tajskie, i podałam z… kluskami śląskimi! Pyszności! Dziękuję bardzo za wspaniały przepis, na pewno będę go powtarzać. Pierwszy raz jestem na tym blogu i na pewno nie ostatni.
Bardzo się cieszę, że smakowało. :)