Dziś salsa w moim wydaniu czyli soczysty i orzeźwiający dodatek pomidorowo – paprykowy, ale bez pikantnych wstawek. No więc dziś delikatnie, ale bardzo smacznie i świeżo. Taka „salsa” nada się jako dodatek do najróżniejszych dań.
Niebawem dodam na bloga pomysł na danie główne, z którym salsa komponuje się znakomicie. Możesz ją jeść jako dip, sos, surówkę – jak ci się podoba.
Na co?
To świetna przystawka na imprezę, dodatek do grilla, dodatek do dań głównych, świetny, świeży dip (jeśli zostawisz cały sok z pomidorów).
Czego potrzebujesz?
Dobrego noża i deski do krojenia. ;-)
Składniki:
- 2 średnie malinowe pomidory,
- 1 czerwona papryka,
- 1 żółta papryka,
- 1 pęczek natki pietruszki,
- sok z cytryny (ilość dowolna- wedle uznania),
- odrobina oliwy z oliwek,
- szczypior,
- zioła i przyprawy: sól, pieprz, ulubiona mieszanka ziół (u mnie zielona czubryca).
Przygotowanie:
Warzywa myjemy dokładnie i siekamy drobno (pomidora dobrze wcześniej sparzyć i obrać ze skórki). Jeśli chcesz otrzymać sos to zachowaj sok z pomidorów. Jeśli wolisz surówkę to możesz go odlać.
Ja zwykle nie mam cierpliwości do siekania na drobne kawałeczki więc wygląda jak wygląda, ale dalej jest pyszne. ;-)
Po posiekaniu warzyw dodajemy zioła i przyprawy, odrobinę oliwy, trochę soku z cytryny i mieszamy. Przechowujemy w lodówce. Podajemy schłodzone z… czym nam się podoba.
Niebawem zaproponuję rozsądne towarzystwo! Smaczności.