Letnie „gołąbki” bez zawijania z soczewicą + konkurs

Czego smak ma dla Ciebie lato? Mnie lato smakuje młodą kapustą i pomidorami. Proponuję Ci letnie niby gołąbki z soczewicą i młodą kapustą. Możesz je usmażyć lub upiec w piekarniku. Z dodatkami pachną i smakują latem.

wegańskie gołąbki bez zawijania z oliwą oliwek Gallo

Te bezglutenowe i wegańskie gołąbki polecam podawać z surówką z (oczywiście) młodej kapusty i sosem z pachnących, świeżych pomidorów. Tak pamiętajmy lato. Mocno warzywnie, świeżo i lekko. Smaku dopełni oliwa, która jest moim ulubionym tłuszczem.

Konkurs dla amatorów oliwy

Jeśli, podobnie jak ja, jesteś fanką/fanem oliwy z oliwek, zapraszam Cię do udziału w konkursie, w którym do wygrania są 3 zestawy produktów Gallo, z których pomocą przygotujesz przepyszne, aromatyczne dania.

Aby wziąć udział w konkursie, odpowiedz w komentarzu pod tym artykułem na pytanie:

W jakiej potrawie kuchni polskiej oliwa sprawdzi się najlepiej?

Opisz krótko tę potrawę tak, aby poleciała mi ślinka na samą myśl. Nie zapomnij podać swojego adresu e-mail w odpowiedniej rubryce.

Spośród odpowiedzi wybiorę trzy, które sprawią, że moja wyobraźnia oszaleje! :-)

Przeczytaj koniecznie regulamin konkursu.

Na odpowiedzi czekam do godziny 18.00 7 lipca 2020. Wyniki ogłoszę 8 lipca w tym wpisie.

Wyniki konkursu

Z przyjemnością informuję, że zwyciężczyniami konkursu są:

– Natalia, która zaczarowała mnie chlebem odrywanym na zakwasie – ach, gdybym tylko mogła jeść gluten…;
– Marta, która zaproponowała sałatkę z polskich chwastów;
– Danusia, która wywołała u mnie ślinotok na samą myśl o pierogach.

Gratuluję zwyciężczyniom i proszę o przesłanie mailem (kontakt@agamasmaka.pl) danych teleadresowych. Zostanie do Was wysłany zestaw 5 świetnych produktów marki Gallo.

wegańskie gołąbki bez zawijania z oliwą oliwek Gallo konkurs

Składniki:

„Gołąbki”:

  • 1 szklanka suchej czerwonej soczewicy (220 g);
  • 1 szklanka suchego ryżu (210 g, u mnie biały basmati – najbardziej lubię);
  • oliwa z oliwek Gallo Classico do usmażenia gołąbków;
  • 300 g młodej kapusty;
  • 1 kopiasta łyżka skrobi ziemniaczanej;
  • 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego;
  • zioła i przyprawy: 2 łyżki sosu sojowego, 2 łyżeczki lubczyku, pieprz do smaku, 0,5 łyżeczki czosnku granulowanego.

roślinne gołąbki z młodą kapustą bez zawijania

Sos do „gołąbków”:

  • 2 małe cebule,
  • 2 ząbki czosnku;
  • oliwa z oliwek Gallo Classico do usmażenia cebulki i przyrządzenia sosu;
  • 800 g pysznych i świeżych pomidorów;
  • zioła i przyprawy: 0,5 łyżeczki słodkiej papryki, 0,5 łyżeczki soli, pieprz do smaku.

sos pomidorowy z oliwą Gallo wege przepis

Przygotowanie:

Soczewicę i ryż przepłukać pod bieżącą wodą. Ugotować. Ostudzić i schłodzić w lodówce.

Pokrojoną cebulę i czosnek przeciśnięty przez praskę podsmażyć na 2 łyżkach oliwy wymieszanej z niewielką ilością wody do zbrązowienia cebuli.

Pomidory sparzyć i obrać ze skórki. Zblendować. Dodać do nich cebulęczosnkiem i przyprawy (paprykę, sól, pieprz) i gotować przez kilka minut. Tuż przed podaniem dodać dwie łyżki oliwy Gallo Classico, która podkręci smak i aromat tego delikatnego sosu.

oliwa z oliwek Gallo pomidory letnie danie

Młodą kapustę bardzo drobno poszatkować lub rozdrobnić w robocie/ urządzeniu wysokoobrotowym.

W dużej misce wymieszać dokładnie schłodzony ryż i soczewicę, kapustę, skrobię, siemię lniane, przyprawy (sos sojowy, lubczyk, pieprz, czosnek granulowany).

Formować małe kotleciki (okrągłe lub owalne). Smażyć je na lekko rozgrzanej oliwie z dwóch stron – aż do porządnego zarumienienia. Odwracać je delikatnie na drugą stronę.

roślinne gołąbki z młodą kapustą na patelni

„Gołąbki” podawać zanurzone w lekko ciepłym sosie pomidorowym w towarzystwie surówki. Ja zaserwowałam z surówką ze świeżej młodej kapusty, rzodkiewki i jabłka.

bezglutenowe gołąbki w pomidorach z oliwą Gallo

Z podanych ilości otrzymasz porcję dla 3 osób.

Smacznego i na zdrowie!

Partnerem wpisu jest marka Gallo.

konkurs z Gallo gołąbki w sosie ze świeżych pomidorów wegański przepis na lato bez glutenu
Aga Kopczyńska

Aga Kopczyńska

Jestem dietetyczką i szkoleniowczynią. Zajmuję się propagowaniem zdrowych nawyków. Znajdziesz tu inspiracje zdrowotne, kulinarne i nie tylko.

Zasubskrybuj kanał YouTube AgaMaSmaka

Wolisz oglądać zamiast czytać?

Zasubskrybuj kanał YouTube

26 odpowiedzi na “Letnie „gołąbki” bez zawijania z soczewicą + konkurs”

Oliwa sprawdzi się moim zdaniem idealnie w bigosie z młodej kapusty.Młoda kapusta jest bardzo delikatna w smaku,a odpowiednia oliwa w połączeniu z intensywnymi przyprawami sprawi,że bigos będzie smakowity i będzie miał zdecydowany smak.Do kapusty dodałabym: pomidory,skwarki z tofu,paprykę wędzoną,paprykę ostrą.Wszystko podałabym z pieczywem domowej roboty.Czy to nie brzmi pysznie?

Jeśli oliwa i kuchnia polska to… smalec… roślinny na oliwie:) Mój ulubiony smalec z białej fasoli z dużą ilością majeranku (dodaję jeszcze ziele angielskie i liść laurowy) i cebuli smażonej na oliwie (musi być jej również dużo- cebuli+oliwy). Sos sojowy i płatki drożdżowe to również mus. Już sam zapach jest wspaniały, a smak nieziemski.

A ja zamykam smak lata w słoiku, zalewając go oliwą aby pozostał na dłużej. Pachnące pomidory kroję na mniejsze kawałki, suszę na słońcu, wkładam do słoika, dodaje czosnku, czarnuszki, papryczki ostrej, aromatycznych ziół i zalewam oliwą. Za każdym razem, gdy potem otwieram wieko słoiczka, uwalniają się zapachy lata. Pomidory można dodawać do sałatki albo zajadać na chlebie. Ślinka cieknie.

Gotujmy, gotujmy kapustę póki młoda !:-) Ja serwuję ją na sposób inspirowany greckimi smakami, w formie kaszotto , z podsmażonym delikatnie na oliwie porem, kaszą pęczak, bakłażanem i oliwkami a na koniec dodaję świeże pomidorki pokrojone w kosteczkę. Do tego aromatyczny szczypiorek i trzy kryształki wędzonej soli i cudowne sycące danie cieszy już podniebienie :-)

Witam :) Uważam,że idealnie pasuje do dań pieczonych.Wystarczy delikatnie skropić mięso.Jestem na diecie łatwostrawnej bez glutenu i laktozy i to właśnie oliwa podciąga smak potraw.Bez niej nie wyobrażam sobie pieczonych pulpetów i bezglutenowego chleba,który dzięki zastosowaniu tłuszczu jest dłużej wilgotny.

Oliwa najlepiej sprawdzi się do krewetek w marynacie z czosnkiem oraz ryżem jasminowym. To śródziemnomorskie danie to połączenie smaków idealnie komponujących się z oliwą. Gorąco polecam

Oliwa i surówka z kapusty kwaszonej z marchewką. Troche startej marchewki dodać do kapusty kiszonej i polać oliwą. Same polskie i zdrowe produkty. Sałatka jest szybka w przygotowaniu, smaczna , zdrowa i tania. A wartości witaminowe w niej zawarte bezcenne.

U mnie oliwa sprawdza się najlepiej gdy pieczę chlebek do żurku. Zawszę robię to pieczywo na Wielkanoc. Dzięki oliwie dodanej do ciasta nie lepi się ono, konsystencja jest idealna, a po pieczeniu chlebek jest puszysty, wyrośnięty i chrupiący. Gdy do tak przygotowanej „miski” wlejemy żurek od razu zyskuje on +10 do smaku, a święta stają się milsze – rodzina wychwala twój wypiek i z niecierpliwością będzie oczekiwać następnych świąt, aby znów posmakować tej pyszności. :)

Oliwą skrapiam wszytko od chrupiących grzanek, gdzie moim zdaniem sprawdza się znacznie lepiej niż masło, od którego kiedyś byłam uzależniona, przez wszelkiego rodzaju makarony, nachosy, chlebki, ciasto do placuszków, naleśników, kotletów roślinnych dla sprężystości, aż po moją ulubioną marynatę do tofu. Tofu po zamrożeniu cudownie wchłania mieszankę sosu sojowego, oliwy z oliwek lub każdej innej odrobiny musztardy i mnóstwa przypraw (koniecznie papryka, najlepiej wędzona, można zamienić na ostrą i u mnie zawsze czosnek granulowany). Wszystko już po godzinie można smażyć/suszyć na łyżce oliwy właśnie. Skwarki przy tym to nic

Uważam,że oliwa sprawdzi się także w śledzikach.Często robimy śledzie w oliwie jest to przepis wypróbowany od lat.Smakiem zachwyca widokiem czaruje a jak smakuje.Solone śledzie moczymy wieczorem aby sól z nich zeszła i filetujemy.Zazwyczaj kroję 2 cm paski śledzia.Do śledzików potrzebna jest papryka,pietruszka i pomidory wcześniej podpieczone w piekarniku oczywiście na oliwie.W misce układam warstwami najpierw śledź lekko skrapiam go cytryną i posypuję pietruszką, potem warstwa papryki lekko posypać z pieprzem ziołowym znowu śledź który posypuję zieleniną i warstwa pomidorów. Całość zalewam oliwą ok 100ml doprawioną zmielonym zielem angielskim. Na drugi dzień wszyscy się zajadamy a jak smakuje.Powiem Wam że rewelacyjnie.

Oliwa świetnie się u mnie sprawdza jako składnik marynaty do mięs.

Schab w marynacie ziołowej zapiekany ze śliwkami i cebulką

składniki marynaty;6 łyżek oliwy 2 łyżeczki ziaren
kolendry,2 łyżeczki papryki słodkiej,2 łyżeczki estragonu,2 łyżeczki
ziół prowansalskich ,2 łyżeczki tymianku,czarny pieprz,2 łyżki sosu
sojowego,1 łyżka przyprawy do grilla,,

1 kg schabu ,główka czosnku ,100 g śliwek suszonych,1 cebula pokrojona
w plasterki

Schab przełożyć do naczynia ,nakłuć kilkakrotnie ostrym nożem .W
nacięciach włożyć obrane ząbki czosnku.Składniki marynaty połączyć ze
sobą i wlać do mięsa ,dokładnie je natrzeć.Dodać suszone śliwki i
cebulę.Przykryć pokrywką i wstawić do lodówki najlepiej na cała
noc.Piec w temperaturze 190 stopni ok 1 godzinę
Schab przełożyć na talerz wraz ze śliwkami i cebulką .

Zanim odpowiem na pytanie konkursowe to chciałbym zauważyć jedną rzecz widoczną na zdjęciach. Lubię testować oliwy oraz ich smaki. Staram sie kupować różnorodne produkty. Ostatnio zakupiłem jedna z najbardziej znanych w Polsce hiszpańskich oliw. I jakie było moje zdumienie, że butelka nie posiadała tego dozownika, który jest widoczny na oliwach Gallo. Moim zdaniem taki dozownik to pozycja obowiązkowa w budowie butelki. Nerwy mnie biorą jak mam dozować oliwę do potrawy bez takiego dozownika i modlę się, aby ta butelka oliwy szybko skończyła się i będę mógł kupić nową – „normalną”. Dla mnie to bardzo ważna sprawa, aby można było np. polać coś cienkim strumieniem oliwy, a nie wielkim „chlustem”, bez kontroli. A jeżeli chodzi o konkurs to myślę,że zwykłe, polskie, proste kanapki są doskonałym miejscem dla dobrej oliwy. Kanapka na której jest pomidor, ogórek kiszony lub sałata smakuje dużo lepiej jeżeli jest polana odrobiną oliwy, która podbija i wzmacnia smak. A przy okazji mamy źródło dobrego tłuszczu, który wspomaga przyswajanie i rozpuszczanie witamin zawartych w warzywach na kanapkach.

Oliwę uwielbiam, doceniam jej wartości oraz jej niepowtarzalny smak. Nie lubię smażyć na niej, bo uważam, że większość dobra wyciśniętego z oliwek gubi się bezpowrotnie, dlatego leję oliwę wszędzie gdzie się da na „surowo”: zamiast masła na kanapki dodaję kilka kropel oliwy na chleb, do zup, do wytrawnych naleśników… Ale hitem moich ostatnich kliku lat jest sałatka z chwastów, czyli ziół polnych.
Obejrzałam kiedyś bardzo znany program kulinarny, w którym prowadzący przyrządził właśnie takie cudo. Zebrał liście mniszka, koniczynę, liście krwawnika, szczaw oraz miętę i na tej bazie sporządził sałatkę z pomidorkami, oliwkami oraz fetą. Tanio, smacznie, niestandardowo. Od tamtej pory z utęsknieniem czekam na lato i już jutro, korzystając z obecności na wsi, idę na łąkę zbierać swoje śniadanie :)

Witam, w moim przypadku, oliwa najlepiej sprawdzi się w pieczonym schabie w miodzie z musztardą francuską, podawany z sałatą skropioną także oliwą z oliwek z dodanymi ziołami i młodymi ziemniaczkami obtoczonymi koperkiem. Mięso oczywiście posolone i natarte dobrej jakości oliwą, jest marynowane minimum 12 godzin w cebuli i cytrynie, następnie przed samym smażeniem obtoczone w drugiej marynacie z miodu i musztardy francuskiej, po obsmażeniu wędruje do piekarnika, mięso wychodzi niesamowicie miękkie i delikatne z cytrynową nutą marynaty i słodyczą miodu.

Z oliwą z oliwek czas mi w kuchni wspaniale płynie.
Kiedy tylko rano wstaje, o oliwie w polskim daniu marzę!
Dziś przepis Wam swój zdradzę, bez oliwy z nim sobie nie poradzę!
Najpierw skrzydełka kurczaka czyszczę i myje, potem zalewę do nich przygotowywuje.
Dwie łyżki oliwy do miski wlewam, trochę ketchupu też dolewam. Przypraw pachnących też dodaje : na bazylii, majeranku ustaje. Taką zalewe drewnianą łyżką mieszam, nikt mnie nigdzie nie pospieszać. Do zalewy trochę wody też dodaje, ale na tym nie poprzestaje. Jeszcze dla osłody – trochę miodu – już zalewa z głowy!
Do lodówki ją na dwie godziny wkladam, w tym czasie skrzydełka na blaszce układam. Na koniec je oliwą delikatnie skrapiam, co to będzie za uczta – ja Wam to powiadam!
Zalewe potem na skrzydełka wylewam aż się ładnie upieką tylko czekam!
W wolnym czasie dobrą surówkę przygotuję – kapustę i marchew drobno tarkuje!
Oliwy i śmietany łyżkę dodaje, taki zestaw swej rodzinie na stoły podaje!

Młoda kapusta to dla mnie jedno z ulubionych warzyw lata, a takie gołąbki to po prostu obiad marzenie! Mniam! :)

W jakiej potrawie kuchni polskiej oliwa sprawdzi się najlepiej?
Zastanawiam się i do głowy wpada mi mnóstwo pomysłów, bigos z młodej kapusty, ryba marynowana w oliwie, pierogi, a może puszysta baba oliwna?
Wzdycham z natłoku myśli i zaglądam do ogródka, moją uwagę przykuwa bujna pietruszka.
Chleb odrywany na zakwasie z pesto pietruszkowym – to jest to! Zrywam pęczek pietruszki. Mąka, gotowy zakwas, woda, sól. Dodatkowo łyżka miodu i łyżka oliwy, dzięki której miękisz jest niezwykle wilgotny, a sam chleb utrzymuje świeżość znacznie dłużej. Pomiędzy kolejnym składaniem ciasta chlebowego, przygotowuję pesto pietruszkowe z najlepszego gatunku oliwą z oliwek marki Gallo.
Świeży chleb na zakwasie… czy jest coś co bardziej kojarzy mi się z kuchnią polską? Do tego nasze nie całkiem doceniane zioła i… chleb idealny. Uwielbiam to proste i zdrowe jedzenie, którego perfekcja polega na niewielkiej liczbie doskonałej jakości składników.

A ja nie mogę przestać myśleć o surówce z młodej kapustki:) Posiatkowana cieniutko jak piórka kapusta z dodatkiem startego jabłka, skropiona sokiem z cytryny, polana oliwą i posypana obficie świeżym koperkiem do tego odrobina soli i pieprzu. Podana w towarzystwie gotowanych młodych ziemniaczków, fasolki szparagowej i bobu. Taki zestaw mogę jeść codziennie :) Szybko, prosto i taaak smacznie :)

Uwielbiam połączenie oliwy i pomidorów, a spośród pomidorowych dań, najbardziej polskim jest dla mnie zupa pomidorowa. Moja babcia robiła taką „na niedzielnym rosole”, dodając do bulionu koncentrat pomidorowy i śmietanę. Choć w dzieciństwie trudno było mi sobie wyobrazić lepszą pomidorówkę niż ta babcina, to dziś mam swój własny sposób, by zupą pomidorową wprawić w zachwyt domowników.
Na oliwie Gallo Classico podsmażam ząbek czosnku, zmiażdżony nożem. Po chwili, gdy delikatna woń oliwy nabierze czosnkowego aromatu, wyjmuję z patelni czosnek i wrzucam na nią obrane i pokrojone pomidory. Na zupę najchętniej wybieram malinowe, bardzo dojrzałe i miękkie. Zapach pomidorów smażonych na oliwie roznosi się po całym domu i przywodzi na myśl aromaty we włoskiej restauracji. W osobnym garnku gotuję wywar z marchwi, pietruszki, selera i pora (najlepiej zacząć gotować wywar ok. godziny przed smażeniem pomidorów). Gdy pomidory zamienią się w gęstą passatę, a wywar warzywny nabierze intensywności, wyjmuję warzywa, zostawiając jedną marchew, by dodać zupie słodyczy. Do garnka przekładam pomidory wraz z oliwą i gotuję całość kilkanaście minut na niewielkim ogniu. Dodaję świeżą bazylię, która idealnie podkreśla smak pomidorów. Blenduję zupę i doprawiam całość solą oraz pieprzem. Taką zupę pomidorową podaję z kleksem śmietany i obficie posypuję ją świeżą natką pietruszki. Świetnie smakuje z lanym ciastem, które nadaje jej gęstości i kremowej konsystencji. Często podaję ją także z grzankami posmarowanymi oliwą wymieszaną z ziołami prowansalskimi i czosnkiem.

Makaron Quadretti, pieczarki, kapusta kiszona, boczek i zamiast masła… oliwa właśnie.
Tak, tak, polskie łazanki na oliwie to niewątpliwie niespodzianka w moich kuchennych podróżach, która powstała niespodziewanie podczas jednej z nich na skutek braku wspomnianego wyżej masła. Jakież było moje zdziwienie przy pierwszym kęsie tych łazanek. Wytopiony tłuszcz z boczku i wyrazista oliwa (w tym przypadku była to Gallo Reserva) połączyły się w tańcu smaków tworząc konglomerat wszystkiego tego, co znalazło się na talerzu. Makaron skąpany w oliwie lśnił, niczym najpiękniejsza biżuteria na wystawie sklepowej ozdobionej dodatkowo girlandami, których rolę w tych łazankach pełniły podłużne wiórki kapusty kiszonej.
Tradycyjne łazanki, będące w polskiej kuchni daniem bardzo charakterystycznym, po dodaniu oliwy stają się dodatkowo daniem charakternym. Niewielka zmiana w przepisie a jakże wielka na talerzu. Z czystym sercem polecam spróbować.

Według mnie pośród potraw kuchni polskiej oliwa sprawdzi się najlepiej w zupie pomidorowej. To moja ulubiona wersja tego dania.
Do składników zaliczamy:
– półtorej kilograma pomidorów;
– cztery łyżki oliwy Galla;
– makaron ugotowany al dente;
– jeden litr drobiowego bulionu;
– sól, pieprz do smaku.
Wykonanie:
Sparzone pomidory obieramy ze skórki i kroimy. W garnku podgrzewamy oliwę, wrzucamy pomidory i dusimy je pod przykryciem. Miękkie już pomidory miksujemy blenderem, a następnie dodajemy bulion oraz pieprz i sól do smaku. Zupę podajemy z makaronem ugotowanym al dente.

Kroimy kawałek chleba Św. Hildegardy. Na patelnię wylewamy cienka warstwę oliwy z oliwek. Na małym ogniu dosłownie chwilę podpiekamy obie strony chlebka. Po czym kanapkę z jednej strony posypujemy ziołami, kładziemy pomidorkami, cebulkę i plasterek dobrej jakości żółtego sera. Skrapiamy jeszcze oliwa i pod przykryciem, na malutkim ogniu zostawiamy na parę minut. Grzanka pychota :)

W bogatym królestwie polskich dań zajmuje moim zdaniem zaszczytne 1. miejsce! Rozpływające się w ustach, delikatne ciasto, posypane słodką i chrupiącą cebulką, pod którym kryje się delikatny, dobrze doprawiony farsz. Choć dla wielu „ruskie”, to jednak w zupełności polskie danie – pierogi :)
To właśnie ono najlepiej ugości włoską oliwę!
Gdy mam wystarczająco dużo czasu, zamykam się w kuchni i żegnam się ze wszystkimi zmartwieniami, zatracając się w przygotowaniu tego cudnego dania w nieco innym wydaniu. Przygotowuję ciasto składem zbliżone do pizzy, w którym oliwa z oliwek gra pierwsze skrzypce, nadając mu wspaniałą sprężystość i delikatność. Wypełniam je farszem na pierogi ruskie, smaruję oliwą, posypuję aromatycznymi przyprawiami i wkładam do piekarnika. Po kilkunastu minutach mój dom wypełnia aromat, który pamiętam z dzieciństwa, kiedy w wakacje moja babcia przygotowywała swój specjał – pieczone pierogi ruskie..

Może mało wyszukane, ale ja uwielbiam dodawać oliwę do surówki z kiszonej kapusty. Do tego tarta marchewka, drobno pokrojona cebulka i pieprz. Prostota smakuje najlepiej!

Dzisiaj u mnie chłodno, więc użyłam oliwy do zrobienia barszczyku, takiego do picia.
Na oliwie zeszkliłam kawałek cebuli, czosnek, do tego grubo krojone (aby tylko smak przeszedł do wywaru) marchewka, korzeń pietruszki, seler, przyprawy (pieprz, liść laurowy, ziele ang., majeranek), sok z cytryny do smaku i zachowania koloru, gotować przynajmniej pół godziny na małym ogniu i można popijać np. krokiety :)

Używam też oliwy do robienia własnych pesto, ono co prawda ma rodowód włoski chyba, ale dodaję do pysznego polskiego chleba.
Np. z natki pietruszki –
Garść drobno pokroić, dodać szczyptę soli, można dorzucić łyżkę ziaren słonecznika, dolać odrobinę soku z cytryny, szczyptę pieprzu, zalać oliwą, zmiksować, i już :)
Analogicznie można zrobić np. z czosnku niedźwiedziego, czy innych ulubionych ziół, dodać suszonego pomidora i chili, na co kto ma ochotę.
Pyszne ze świeżym pieczywem, na to można jeszcze położyć plastry pomidora malinowego, można też dodawać np. do ryżu.
Smacznego :)

Zacznę może tak:)
Oliwa – najcześciej używam do jaja sadzonego. Na patelnię dość duży kleks tego tłuszczu następnie wbijam dwie sztuki jaj ( od zaprzyjaźnionego gospodarza) na to sól, pieprz, majeranek lub oregano ( jak jest bo córka mogłaby jeść łyżkami).
I tadaaam prawie gotowe bo na talerzu obowiązkowo jeszcze posypuję czarnuszką, ktora uwielbiam.
Do tego kanapka z dobrego chleba z pokrojonym w plastry avokado:) i tak zaczyna sie dobry dzień…..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *