Dziś przepis zrealizowany przeze mnie dla Szkoły na Widelcu, w ramach cyklu Dobrze jemy. Główną rolę odgrywają tu kotleciki zrobione z ugotowanej kaszy jaglanej, tofu i szpinaku, które świetnie nadają się do wyposażenia szkolnego lunchboxa.
Projekt #dobrzejemy ma na celu przekonanie rodziców i dzieci do dobrego i wartościowego jedzenia. W szkole też można jeść smacznie, zdrowo i kolorowo. Już przy okazji wpisu z pomysłami na drugie śniadanie dla dzieci do szkoły pisałam, jak ważne jest urozmaicenie i zastępowanie sprawdzonych kanapek innymi rozwiązaniami. Wbrew pozorom jest ich całkiem sporo.
Na co?
Takie kotleciki świetnie sprawdzą się jako drugie śniadanie do szkoły czy pracy. Mogą być składnikiem obiadu. Można też zrobić je w formie klopsików i dorzucić do ciepłej zupy w misce. Wszystko z nimi można. ;-) Koniecznie zerknij też na pozostałe wegańskie kotlety na blogu.
Czego potrzebujesz?
Piekarnika, blachy, papieru do pieczenia, blendera lub innego urządzenia wysokoobrotowego. Ew. również młynka do kawy.
Składniki:
- 50 g słonecznika,
- 1 duża cebula (110 – 120 g),
- 3 łyżki oliwy z oliwek,
- 2 ząbki czosnku,
- 200 g ugotowanej i ostudzonej kaszy jaglanej (najlepiej na sypko – tu przeczytaj, jak gotować kaszę jaglaną),
- 1 kostka tofu naturalnego (180 g),
- 1 duża garść szpinaku,
- 0,5 łyżeczki soli jodowanej,
- 1 łyżeczka majeranku lub innych ulubionych ziół,
- odrobina oliwy do wysmarowania papieru do pieczenia.
Przygotowanie:
Cebulę obrać, pokroić, zeszklić na oliwie.
Słonecznik zmielić na mąkę.
Czosnek obrać, pokroić.
Wszystkie składniki zblendować.
Formować malutkie kotleciki i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, uprzednio wysmarowanym odrobiną oliwy.
Piec w temperaturze 200 stopni przez 20 minut. Delikatnie odwrócić kotleciki na drugą stronę i piec jeszcze 10 minut.
Z podanych ilości otrzymasz ok. 18-19 mini-kotlecików.
Podajemy je tak, jak mamy ochotę. Ja włożyłam dziecku do lunchboxa razem z:
- jabłkiem,
- orzechami (tym razem pekan),
- papryką
Modyfikuj wedle uznania. Smacznego!
Tu znajdziesz inne pomysły na zdrowe bezglutenowe śniadanie.
10 odpowiedzi na “Mini-kotleciki jaglano-szpinakowe z tofu i… pomysł na lunchboxa”
Czy szpinak ma być surowy?
Tak :)
A jesli chce uzyc mrozonego? :)
jak chcesz to możesz ;) Tyle, że możliwe, że trzeba będzie zrewidować proporcje. mrożone warzywa = więcej wody. ;)
Mam pytanko odnośnie lunch boxa, możesz polecić jakiś konkretny? Od dłuższego czasu szukam i jakoś nie mogę się na żaden konkretny zdecydować. Dlatego pytam Kogoś bardziej doświadczonego ;)
Używamy różnych pojemników, akurat ten ze zdjęcia jest Sistema. Oni mają różne lunchboxy: większe, mniejsze, z opcjonalnie wyjmowanymi pojemniczkami w środku. Warto wybrać się do jakiegoś hipermarketu i przejrzeć. Mu akurat mieliśmy do wyboru całą serię w Carrefourze.
Dzień dobry, czy kotleciki można mrozić?
Teoretycznie można, ale w praktyce musisz po prostu spróbować – mają kaszę jaglaną więc ich struktura może się zmienić. Może na początek spróbuj z niewielką ilością?
200 g ugotowanej kaszy, a ile suchej potrzebuję do ugotowania? :)
Oj nie pamiętam. Ja zwykle gotuję dowolnej kaszy więcej i po prostu wykorzystuję ją przez 2 a czasem i 3 dni do różnych rzeczy.