Kategoria: resztki z tygodnia
To jest moja ulubiona kategoria dań, choć czasem zastanawiam się, czy aby wszystkie moje dania nie powinny nosić takiej nazwy. „Resztki z tygodnia” to chyba raczej filozofia gotowania, którą reprezentuję. Bo nigdy nie idę na zakupy z listą produktów i planem, co ugotuję. Najpierw kupuję i właśnie z tej całej dobroci, którą uda mi się zdobyć, kombinuję posiłki. I tak jest dla mnie najlepiej i najłatwiej. Choć zdaję sobie sprawę, że nie każdy tak lubi. Nie namawiam zatem. Jednak gdyby coś Wam w lodówce zalegało to koniecznie odwiedzajcie tę kategorię przepisów, a być może uda Wam się znaleźć pasujący przepis.