Lubię wilgotne ciasta. Już jako dziecko zajadałam się murzynkami. Nie znosiłam za to zatykających, piaskowych, nadmuchanych babek. I tak mi zostało. Dziś proponuję Wam proste ciasto marchewkowe – delikatnie słodkie. W sumie klasyk. Pyszne i proste.
Na co?
Na łasuchowanie. ;-)
Czego potrzebujesz?
Piekarnika, formy (u mnie niska, prostokątna: 25 x 20 cm), papieru do pieczenia, tarki do warzyw (tzw. duże oczka), młynka do zmielenia siemienia lnianego.
Składniki:
- 2 szklanki startej na tarce (tzw. duże oczka) marchewki (u mnie były to dwie duże marchewki – łącznie 230g),
- 5 łyżek syropu klonowego,
- 1 mała łyżeczka sody spożywczej (u mnie bezglutenowej),
- 1 szklanka mąki gryczanej niepalonej (u mnie dokładnie: 155 g),
- 1 szklanka mąki ryżowej (u mnie dokładnie: 170 g),
- 0,5 szklanki oleju kokosowego (lub nieco mniej – wedle uznania),
- 1 szklanka napoju roślinnego z wapniem,
- 1 łyżka siemienia lnianego,
- szczypta soli.
Przygotowanie:
Marchew trzemy na tarce (tzw. duże oczka).
Wszystkie składniki z przepisu łączymy (siemię trzeba zmielić).
Mieszamy ciasto łyżką bardzo, ale to bardzo dokładnie.
Pieczemy w foremce wyłożonej papierem do pieczenia, w temperaturze 180 stopni (opcja grzanie od dołu) przez ok. 50 minut.
Jemy po ostudzeniu.
Zerknij też na moje pozostałe przepisy z marchewki.
18 odpowiedzi na “Przemytnik marchewki czyli kawał zdrowego ciacha”
brzmi smacznie :) a czy można mąkę ryżową zastąpić jakąś inną, bo akurat tej nie mam. może jaglana lub kukurydziana?
albo gryczana. :-) jaglana brzmi też fajnie, choć nie próbowałam akurat tego robić z jaglaną.
Łaa, wygląda przepysznie! no i ta prosta lista składników <3 na pewno zrobię
Smacznego i bardzo się cieszę. :)
Szukam wypieku na Święta i tak myślę – jakby dodać przyprawę do piernika i jakieś posiekane orzechy? Nie popsuje nic? :)
Może wyjść ciekawie :)
super strona tego szukałam , będę zaglądać i gotować. dziękuję . pozdrawiam
pozdrawiam i zapraszam do odwiedzin :)
Pyszny marchewkowiec!
Muszę tylo podwoić porcję, bo znika w okamgnieniu. Zmodyfiowałam trochę, bo mialam za mało mąk bezglutenowych: pomieszałam trochę mąki: gryczaną , ryżową owsianą i jaglaną z dużą przewagą dwóch pierwszych i dodałam 3 jajka. Jakoś jeszcze nie mogę się przyzwyczaić do pieczenia bez jaj. ;) Będę z pewnością korzystać z Twoich przepisów-dzisiaj odkryłam to miejsce i myślę się rozgościć na dobre. Pozdrawiam serdecznie.
Cieszę się Ewa. Pozdrawiam :)
Czy da się go przekroić? Planuję spróbować zrobić go w tortownicy i może czymś przełożyć? Czy jednak lepiej tylko na górę czymś posmarować? (żeby choć prowizorycznie wyglądało jak tort)
Raczej do takiego użycia się nie nadaje moim zdaniem. To wilgotne i raczej cięższe ciasto. Niepodobne do biszkopta.
Witam, ciasto przepyszne zwłaszcza gdy ma się spore ograniczenia tego, co można jeść. Ja spróbowałam złagodzić smak i zamiast 1 szklanki mąki gryczanej dałam 1/2, a pozostałe pół szklanki zastąpiłam mąką jaglaną.
Cieszę się. Na zdrowie!
Wyszło pyszne, nie za słodkie, idealne :-)
Bardzo się cieszę. Na zdrowie! :)
Witaj Agnieszko. Czy można pominąć siemie lniane? Jeżeli nie, to czym je zastąpić? Pozdrawiam
Aniu, jeśli pominiesz siemię, to może się bardziej rozpadać. Może w takim razie spróbować z bananem czy musem jabłkowym? Pozdrawiam!