Oleje tłoczone na zimno – czy warto?

Wiele osób coraz częściej wybiera oleje tłoczone na zimno. Wierzymy, że są zdrowe. Czy zawsze? Czy faktycznie otrzymujemy to, za co płacimy? Czy oleje sklepowe zachowują swoje wartości? Czy istnieje alternatywa?

oleje tloczone na zimno czy warto

Często dostaję zapytania o oleje i tłuszcze w ogóle. Jak na dłoni widać, że wokół tematu tłuszczów narosło wiele mitów i niedopowiedzeń. Oto więc pierwszy wpis z cyklu tych, które mam nadzieję rozwieją nieco wątpliwości. W kolejnym dowiesz się, których tłuszczów należy używać w konkretnych zastosowaniach. Dziś zagłębimy się wspólnie w temat olejów tłoczonych na zimno.

Oleje tłoczone na zimno bez problemu znajdziesz w sklepach: nie tylko tych ze zdrową żywnością, ale również coraz częściej w super- i hipermarketach. Są coraz łatwiej dostępne. Pojawia się jednak kilka wątpliwości związanych z ich jakością i konsumpcją.

Okazuje się również, że oleje tłoczyć można samodzielnie z pomocą domowej prasy do oleju. Jednak czy ma to w ogóle sens biorąc pod uwagę niewielką ilość produktu, jaką w ten sposób otrzymujemy?

oleje tloczone na zimno czy warto prasa do tłoczenia oleju na zimno olej sezamowy

Rozważmy wszelkie za i przeciw tych dwóch rozwiązań.

Co to znaczy olej tłoczony na zimno?

Olej tłoczony na zimno jest olejem nieoczyszczonym, a więc inaczej mówiąc roślinnym tłuszczem nierafinowanym. Czy jest zdrowy? Odpowiedź nie jest wcale tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Ta kwestia zależy bowiem od:

  • jakości wykorzystanego surowca,
  • samego procesu tłoczenia,
  • przechowywania/magazynowania i ew. transportu, a więc procesów ściśle logistycznych,
  • spożywanych ilości,
  • ewentualnej obróbki.

Brzmi skomplikowanie? Tak naprawdę jest to kwestia bardzo prosta i logiczna. Chętnie Ci to wytłumaczę.

oleje tloczone na zimno prasa do tłoczenia oleju na zimno olej sezamowy

Czy oleje tłoczone na zimno są zdrowe?

Oleje tłoczone na zimno nie są oczyszczane. Pozwala to na zachowanie w nich zdrowych tłuszczów oraz witamin, ale również (uwaga!) możliwych zanieczyszczeń. Jeśli więc surowiec jest złej jakości to i olej nie będzie należał do najzdrowszych.

Co zrobić? Zadbać o jakość surowca, a więc pestek, nasion czy orzechów, z których produkowany jest olej. Czy jesteśmy w stanie to zrobić? Jeśli kupujemy gotowy olej, to raczej nie. Pozostaje nam zaufać producentowi, a więc wybrać takiego, który może (choć teoretycznie) poszczycić się pewnymi standardami w zakresie doboru stosowanych produktów.

Weźmy jako przykład, ostatnio bardzo modny, olej lniany. Załóżmy, że znaleźliśmy producenta oleju, który deklaruje wykorzystanie wysokiej jakości siemienia lnianego. Olej lniany może zawierać sporo nienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3. Omega 3 są jednak niestety bardzo nietrwałe.

Czy i Tobie zdarzyło się kupić olej lniany, który był po prostu gorzki? Niestety zdarza się to bardzo często. Olej lniany nie radzi sobie z wysokimi temperaturami i światłem. Wystarczy, że będzie źle przechowywany czy też transportowany i tracimy już to, co w nim najlepsze. Z tej perspektywy stanowczo lepiej kupić siemię lniane. Dzięki swojej łusce siemię dużo lepiej znosi nieco wyższą temperaturę otoczenia czy światło.

Podsumowując: musimy zaufać nie tylko producentowi, ale również logistykom, magazynierom, kierowcom i sprzedawcom w sklepach. Musimy zaufać, że nie postawią naszego oleju na słońcu czy przy grzejniku. Jeśli jednak to zrobią, to możemy otrzymać produkt, który niestety nie będzie służył naszemu zdrowiu. Zwykle olej taki ma bardzo krótką datę przydatności do spożycia i wysoką cenę. Tym bardziej szkoda byłoby nie skorzystać na zakupie.

Z drugiej strony ważny jest również fakt, jak dużo i jakich olejów tłoczonych na zimno będziemy spożywać. 

Ja w swojej kuchni używam czasem oleju sezamowego lub też z czarnuszki – ze względu na walory smakowe. Jednak staram się przy tym kontrolować ilości niezbędnych kwasów tłuszczowych omega 6, które są obecne właśnie w sezamie, maku, słoneczniku, pestkach dyni etc. oraz omega 3.

oleje tloczone na zimno czy warto prasa do tłoczenia oleju na zimno ziarno sezamu

O tym, jak ważny jest odpowiedni stosunek omega 3 do omega 6 pisałam już jakiś czas temu. Zwykle spożywamy za dużo omega 6, a pomijamy spożycie omega 3. Roślinnymi źródłami tych ostatnich, a dokładniej kwasu α-linolenowego są: siemię lniane, orzechy włoskie, nasiona konopi lub oleje z nich tłoczone. W myśl zasady, że to dawka czyni truciznę, warto więc poza jakością produktu zwrócić uwagę także na jego ilości.

Jednak nie tyko oleje to źródło zdrowych tłuszczów! Warto sięgać po orzechy, pestki, nasiona, oliwki czy awokado zamiast tylko po oleje z nich tłoczone. Traktując olej z pierwszego tłoczenia jako dodatek spożywany w niewielkich ilościach, zupełnie nieopłacalne jest dla mnie kupowanie całej dużej butelki oleju bogatego w omega 3, który zdąży się zepsuć, zanim go zużyję.

Ostatnia kwestia związana ze zdrowiem dotyczy tego, jak spożywamy tłuszcze. Tłuszcze nierafinowane, tłoczone na zimno, powinny być spożywane również jedynie na zimno.  Możesz ich użyć np.:

  • jako dodatek do past kanapkowych (dla podkręcenia smaku, w niewielkiej ilości),
  • jako dodatek w diecie dziecka (dzieci potrzebują nieco więcej tłuszczu w diecie niż dorośli – nie bez znaczenia pozostaje rodzaj tłuszczu w diecie naszych latorośli),
  • jako dodatek do dipów,
  • jako dodatek do lekko ciepłego dania, dodając je już na talerzu.

Jeśli podgrzejemy olej nierafinowany, to stracimy jego cenne wartości. Do obróbki termicznej polecę Ci już niebawem co innego. Olejów tłoczonych na zimno zdecydowanie nie podgrzewaj.

Czy warto tłoczyć oleje na zimno w warunkach domowych?

Zdaję sobie sprawę, że będzie to dla Ciebie być może nowość. Ja też się zdziwiłam. Wyobraź sobie, że można tłoczyć oleje samodzielnie, za sprawą urządzenia, które właśnie testuję.

prasa do tłoczenia oleju na zimno Sana

Kilka miesięcy temu dostałam do przetestowania wyciskarkę Sana EUJ-707. Aktualnie w ofercie firmy Eujuicers.com pojawiła się dodatkowa możliwość. Osoby, które dysponują którąś z poziomych wyciskarek soku marki Sana, Omega i Vidia, mogą rozszerzyć jej funkcje o tłoczenie oleju na zimno z dowolnych nasion i orzechów oraz robienie płatków zbożowych.

Zanim opowiem Ci o tym dokładniej pozwól, że wytłumaczę Ci, dlaczego jest to opcja do rozważenia. Przede wszystkim każdorazowo otrzymujesz olej – produkt świeży, który zachowuje swoje cenne wartości. Jakość oleju jest nieporównywalna do jakości olejów sklepowych, bo możesz mieć pewność, że Twój olej nie zawiera żadnych dodatków. Nie musisz obawiać się o warunki jego przechowywania, bo przecież masz nad tym pełną kontrolę.

Z pomocą Sany nie przygotowujesz „hurtowych” ilości oleju, a dokładnie tyle, ile potrzebujesz: do sałatki, dla dziecka, do pasty czy dipu. Masz pewność, z czego robisz olej i jak jest on przygotowany.

Nie musisz swoich nasion czy orzechów jakkolwiek podgrzewać, suszyć czy prażyć, aby wytłoczyć z nich olej. To kolejna zaleta domowego tłoczenia. Chodzi o to, aby wrażliwe na ciepło tzw. „dobre tłuszcze” i witaminy nie zostały zniszczone w trakcie tłoczenia oleju.

Otrzymujesz produkt pyszny i aromatyczny – różnica w smaku jest również zauważalna, jeśli porównasz olej tłoczony przy użyciu Sany oraz taki kupiony w sklepie.

oleje tloczone na zimno prasa do tłoczenia oleju na zimno

Użytkowanie prasy do oleju Sana EUJ-707

Przy pomocy prasy do oleju zrobisz oleje z najróżniejszych nasion i orzechów. Do produkcji możesz wykorzystać siemię lniane (zarówno brązowe jak i złociste), sezam, słonecznik, pestki dyni, rzepak, mak, czarnuszkę, konopie, wiesiołka, wiórki kokosowe, pistacje, migdały i praktycznie wszystkie rodzaje orzechów. Ważne jest jedynie, aby wszystkie składniki były świeże i przechowywane w odpowiednich warunkach.

Prasa sprawdza się również znakomicie w produkcji płatków zbożowych, np. z żyta lub z owsa.

Prasa Sana składa się z elementów wykonanych z wysokiej jakości stali nierdzewnej. Są one zatem bezpieczne dla konsumenta i wytrzymałe, a więc urządzenie posłuży Ci przez lata.

Od strony użytkownika tego wynalazku muszę przyznać, że zarówno mycie urządzenia jak i montaż są bardzo szybkie i proste. Czyli takie jak lubię.

oleje tloczone na zimno prasa do tłoczenia oleju na zimno olej sezamowy

Podsumowując

Pamiętaj, aby na co dzień spożywać świeże nasiona, pestki i orzechy w nieprzetworzonej formie. Są one znakomitym źródłem tłuszczów omega 3 i omega 6, a do tego obfitują w witaminy i składniki mineralne.

Oleje roślinne spożywaj z umiarem, starając się zwiększyć ilość niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3 w diecie.

Oleje tłoczone na zimno spożywaj jedynie na surowo.

Miej na uwadze ryzyko związane z przechowywaniem i transportem kupnych olejów i pamiętaj o ich bardzo krótkim okresie przydatności do spożycia. Kwasy omega 3 utleniają się niezwykle szybko.

Rozważ argumenty natury finansowej i przeanalizuj swoją sytuację i tryb życia. Oleje tłoczone na zimno nie należą do tanich produktów i spożywanie ich w zalecanych ilościach może sprawić, że część z nich będziesz po prostu wylewać. Produkcja domowa pozwala Ci na przygotowanie takiej ilości świeżego oleju, która jest Ci akurat potrzebna. Dodatkowo dzieje się to przy pomocy urządzenia, które na co dzień wykorzystujesz do robienia soków, musów czy też np. past i sorbetów.

Jeśli rozważasz domową produkcję oleju, to na tym filmiku zobaczysz od A do Z jak wygląda jego tłoczenie.

Prasę do oleju Sana EUJ-702 testowałam dzięki Eujuicers.pl.

oleje tłoczone na zimno prasa do tłoczenia oleju na zimno olej sezamowy Sana
Aga Kopczyńska

Aga Kopczyńska

Jestem dietetyczką i szkoleniowczynią. Zajmuję się propagowaniem zdrowych nawyków. Znajdziesz tu inspiracje zdrowotne, kulinarne i nie tylko.

Zasubskrybuj kanał YouTube AgaMaSmaka

Wolisz oglądać zamiast czytać?

Zasubskrybuj kanał YouTube

6 odpowiedzi na “Oleje tłoczone na zimno – czy warto?”

Witamy Panią,
Niestety nie – tłoczenie oliwy z oliwek przebiega inaczej (jest bardziej skomplikowanym, kilkuetapowym procesem), niż tłoczenie oleju z nasion. W przypadku oliwek, uzyskiwana jest najpierw mieszanka oleju z sokiem (wodą zawartą w oliwkach), następnie odwirowywany jest olej – tego etapu nie ma w przypadku tłoczenia oleju z nasion (mieląc nasiona uzyskujemy od razu gotowy olej). Dlatego żadne urządzenie do tłoczenia oleju z nasion nie będzie potrafiło tłoczyć oleju z oliwek (i odwrotnie).
W razie wątpliwości – pełna lista surowców, z których można tłoczyć olej przy pomocy prasy Sana, dostępna jest tutaj: https://www.eujuicers.pl/prasa-do-oleju-sana-euj-702-przystawka
Pozdrawiamy,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *