Jestem poznańską pyrą. Muszę się do tego przyznać. Wiem, że niektórzy są sceptycznie nastawieni do ziemniaków. Na obronę kartofli pragnę jednak napisać, że wcale nie jest z nimi tak źle. Są bardzo wartościowym i sycącym pokarmem. Uwielbiam połączenie ziemniaków i warzyw i bez tego typu dań chyba nie mogłabym funkcjonować. Ziemniaki to również źródło witaminy C. Są także lekkostrawne, a same w sobie (zakładając, że nie podamy ich z mięsem i ciężkim sosem) nie dostarczają nam wcale wiele kalorii!
Tak serio: rodowitą poznanianką nie jestem, ale rodzinnie związana z Poznaniem jak najbardziej. Miłość do ziemniaków wyssana zatem z mlekiem matki – wychowanej w Poznaniu.
Na co?
Potrawka idealna na obiad na dwa dni, szczególnie polecam w okresie jesienno-zimowym, kiedy nasz organizm domaga się czegoś bardziej sycącego. Tu znajdziesz jeszcze inne tanie i zdrowe obiady.
Czego potrzebujesz?
Najlepszą opcją będzie brytfanka.
Składniki:
- 1,5 kg ziemniaków,
- 3 cebule,
- 2 papryki czerwone,
- 0,5 kg żółtej fasolki szparagowej,
- 5 ząbków czosnku,
- 1/4 szklanki dobrej jakości oliwy z oliwek,
- zioła i przyprawy: pęczek zielonej pietruszki, czosnek niedźwiedzi, lubczyk, majeranek, papryka ostra, kurkuma, sól.
Przygotowanie:
Obieramy i myjemy cebule, ziemniaki, fasolkę i paprykę. Kroimy drobno cebule i układamy je na dnie brytfanki. Ziemniaki kroimy w „talarki” i rozkładamy równomiernie na warstwę cebuli.
1/4 szklanki zapełniamy oliwą, dodajemy: 4 kopiaste łyżeczki majeranku, 1-2 łyżeczki lubczyku, czosnku niedźwiedziego, nieco mniej soli, ostrej papryki i kurkumy. Uzupełniamy szklankę wodą, mieszamy, a następnie rozlewamy powstałą emulsję na cebulę i ziemniaki. Pod przykryciem dusimy przez ok. 10 minut.
W tzw. międzyczasie myjemy i obieramy fasolkę (kroimy na pół), paprykę (kroimy w większą kostkę), czosnek (przepuszczamy przez praskę).
Po upływie 10 minut dodajemy do duszących się warzyw fasolkę, po kolejnych 10 minutach paprykę i czosnek. Dusimy tak długo aż ziemniaki i fasolka osiągną oczekiwany stopień miękkości. Ja bardzo lubię warzywa al dente więc nie czekam, aż wszystko wygotuje się z rozumu. :-)
W trakcie duszenia się warzyw możemy dodać jeszcze odrobinę wody, a tuż przed końcem posiekaną natkę pietruszki.
Smacznego!
Zerknij koniecznie na moje pozostałe przepisy na potrawkę warzywną.
38 odpowiedzi na “Potrawka ziemniaczana z fasolką szparagową i majerankiem”
Co jeśli nie mam brytfanki?
Powinnam zrobić to w piekarniku?
Pewnie, że można.
czy można zastąpić oliwę z oliwek, olejem rzepakowym ?
Można.
Przepraszam ale muszę to napisać. Właśnie jestem w trakcie robienia tego dania. Jak dla mnie to jest trochę za mało uściślonych rzeczy . Jeżeli można to robić w piekarniku np tak jak Pani pisała to w ilu stopniach na przykład. Albo czy woda powinna przykrywać warzywa wszystkie czy nie jest to konieczne … czy w trakcie mamy to mieszać czy to ma iść takimi warstwami… Bo np szklanka tego oleju z wodą i przyprawami nie przy kryje wszystkiego i jedne warzywa będą ciągle w wodzie a d4ugie ciągle suche ….
Pozdrawiam
Jeśli masz naczynie, które nadaje się do piekarnika to możesz zrobić również w piekarniku. Co do temperatury to zależy ile masz czasu. Ja zwykle warzywa piekę w temp. 150-180 stopni.
Wracając do samego przepisu. W jego treści masz magiczne zdanie: „W trakcie duszenia się warzyw możemy dodać jeszcze odrobinę wody”. W zależności od tego, czy Ci szybciej woda wyparuje czy też nie, możesz ją dodawać wedle uznania.
Nie jest konieczne, aby woda przykrywała wszystko, ponieważ jest to DUSZENIE. A więc dzieje się pod przykryciem. Mieszamy w zależności od potrzeb.
Nie piszę w przepisach takich niuansów, ale zakładam, że jeśli ktoś widzi, że jest np. za mało wody to doleje. I jak widzi, że coś zacznie przywierać to zamiesza. To po prostu duszone warzywa. ;)
Czyli po prostu mogę to dusić na ogniu w jakiejś dużej patelni? Bo brytfanka do piekarnika tylko jest;p
Tak :)
Ale brytfanka to co? Bou mnie to naczynie do pieczenia w piekarniku
jak zwał tak zwał ;)
Ja dzis bede robic ten przepis w patelni wok. :-) powinna dac rade. :-)
Zrobiłam dzisiaj razem z chłopakiem na obiad ! :) Talerze czysta w trymiga :D Zajeb… pyszna :p Warto było zapłacić kilkanaście złotych więcej na zakupy do obiadu bo i tak wyszedł (na nas dwoje) na dwa dni. Polecam wszystkim! Szybkie, łatwe i trochę 'fit’. Przyznam szczerze na początku bałam się, że nie wyjdzie więc zaczęłam robić trochę wcześniej – jednak wyszło i obiad był o godzinę za wcześnie :D Lubię robić nowe dania w kuchni i je ze smakiem zjadać :D I tym razem się nie zawiodłam. Owszem- troszkę (minimalnie) przepis zrobiłam po swojemu nie dodając czosnku niedźwiedziego, zamiast kurkumy dałam curry , soli dałam jodowanej, fasolki użyłam zielonej, nie dałam lubczyku ; jednak to nie był problem i … niebo w gębie!!! Sos, który wyszedł coś jak al’a winegret można by pić litrami ! :D Pierwszy raz w kuchni użyłam oliwy z oliwek i nie żałuję. Fajne jest to, że można dodać mięsa lub nie. :) Bezmięsna jest super. Z mięsem pewnie też. Pozdrawiam !
Dziekuje za przepis, dopadla mnie dzisiaj kulinarna niemoc i konpletny brak pomyslu na obiad. A tu prosze mialam wszystko co potrzebne i wyszlo pycha!!!
Bardzo się cieszę. Takie proste dania są najlepsze na twórczą niemoc. :)
W temacie zdrowego żywienia, to Oliwę z oliwek podaje się tylko na zimno… Proszę nie wprowadzać ludzi w błąd… To samo tyczy się oleju rzepakowego z innego przepisu… Pozdrawiam
O oliwie z oliwek pisałam tu: http://www.agamasmaka.pl/2017/08/mozna-smazyc-oliwie-oliwek.html
Rzepakowy rafinowany w przypadku obróbki również daje radę. Nierafinowany nie.
I wszystko zależy od obróbki.
Więcej w temacie:
http://www.agamasmaka.pl/2017/09/czy-smazenie-jest-zdrowe.html
Oliwę z oliwek serwuje się na zimno jak i również na ciepło. Wszystkie dania włoskie bazowane są na tej oto oliwie
Wspaniały przepis! Pyszna i szybka opcja na obiadek
Kolejny obiadek z bloga Agi, tan wyjątkowo łatwy i nie ziemsko smaczny, tak jak pisze Aga jak ktoś lubi ziemniaki :) Aga w tym tygodniu twoja kuchnia króluje w mojej, były pasty do chleba trzy różne , trzy zestawy obiadowe, batony bez pieczenia i ciasteczka słonecznikowo-migdałowe. Aga jesteś Wielka i bardzo dziękuje za wykorzystane przepisy i za te które są do zrealizowania :)Pozdrawiam
Oj jak się bardzo cieszę <3
Proszę o podpowiedź czy papryka czerwona ma być taka zwykła czy ostra? Zbiło mnie z tropu słowo „papryczki”, więc wolę się upewnić.
Kasiu, nie ma w tekście słowa „papryczki”.
Czerwona papryka jest zwykła czerwona, dalej pojawia się ostra, ale jako przyprawa.
Będziemy probowac
Plus za użycie typowo polskich i nieco zapomnianych przypraw – pietruszka, lubczyk ;)
Dodałam jeszcze rozmaryn i pieprz.
Pycha
Cieszę się, że smakuje. :)
Witam :) jestem kulinarnym beztalenciem, staram się zawsze zrobić coś dobrego ale niestety nie potrafię dobrze i pysznie ugotować obiad tak jakbym chciała, niestety. Dlatego szukam alternatyw w internecie i co się okazuje pierwsza pozycja jaka wyszukal mi wujek Google był blog Pani Agnieszki. I pierwszy przepis okazał się strzałem w dziesiątkę, wszystko czego potrzebowałam miałam w lodowce. Wyszło niesamowicie smacznie. Dziękuję za przepis jest świetny! Skorzystam jeszcze nie raz :)
Bardzo się cieszę, że smakowało. Życzę wielu udanych prób. :) Ps. Też jestem beztalenciem kulinarnym więc łączę się w bólu. ;)
Przepis wypróbowałem, jest rewelacyjny :).
Dodałbym tylko ostrzeżenie, że potrzebna jest duża brytfanka, przy pierwszym przygotowaniu potrawy wszystko ledwie mi się do gara zmieściło.
Pozdrowienia z Pyrlandii!!
Cieszę się, że smakowało. :) Pozdrowienia dla Pyrlandii z dalekiej północy ;)
Zrobiłam i polecam. Prosto a smacznie. Dodałam jeszcze pod koniec pieczenia plastry mozarelli na wierzch i zapieklam. Sosik rewelacyjny
Witam a ile kcal ma ta potrawa ?
Nie podaję kaloryczności na blogu. Jeśli potrzebujesz, musisz sobie przeliczyć. Pozdrawiam!
Dzień dobry czy morze być fasolka mrożona
Jasne, tylko polecam jednak dodać ją później, bo będzie wymagała krótszej obróbki.
Ja zrobiłem w garnku i wyszło bardzo bardzo smaczne. Dziękuję za przepis.
bardzo proszę :)
Spróbowałam raz i… teraz gości u mnie bardzo często. Uwielbiam tę potrawkę. Jest smaczna i sycąca. Polecam !
Zrobiłam na patelni 28 cm, ciężko było domknąć pokrywką :) Ilość oliwy dostosować do siebie, dodałam jej mniej, ale bałam się że danie będzie za tłuste.
Efekt końcowy na szczęście 10/10, smakuje jak pieczone w garnku w ognisku