Zupa krem jest dobra na wszystko: na śniadanie, na obiad i na kolację, na upał i na zimo, na humor dobry i zły. A dlaczego? Bo możesz użyć dowolnych składników i w kilka chwil przygotować coś zdrowego i odżywczego. U mnie na blogu znajdziesz zarówno zaskakujące jak i oczywiste połączenia. Co kto lubi.
Kiedy czasem mówię, że jadam zupy kremy często na śniadanie czy na kolację to widzę zdziwione spojrzenia. No cóż. Taka już jestem. Nie za bardzo interesują mnie konwencje i przyzwyczajenia innych ludzi. Lubię dojadać resztki z poprzedniego dnia i nie lubię wyrzucać.
Nic nie rozgrzewa w zimowy czy jesienny poranek tak dobrze jak miska ciepłej zupy. Nic nie jest przyjemniejsze dla mojego brzucha niż ciepła zupa krem na wieczór.
Jeśli się odchudzasz, ciepła, lekkostrawna zupa krem wieczorem będzie również świetną, dietetyczną opcją.
Angielskie przysłowie mówi: „An apple a day keeps the doctor away”. Ja mówię: „A bowl of soup a day keeps the doctor away”. ;-) O ile to oczywiście mocno warzywna zupa.
Dość już jednak zachwalania zup, bo to oczywista oczywistość, jak powiada klasyk. Do roboty!
1. Orzechowa zupa krem z batatów
Ta zupa krem z batatami i orzechami ziemnymi skradła już niejedno serce. Jest składnikowo może trochę zaskakująca, ale zaręczam, że ryzyko się opłaca. Jeśli chcesz kogoś bliskiego przekonać do zup kremów to spróbuj z tym przepisem.
Efekt (prawie) gwarantowany. „Prawie”, bo przecież nie każdy lubi orzechy ziemne. Kto lubi, ten się zakocha. Zupa niebywale sycąca i wprowadzająca urozmaicenie kulinarne. I oczywiście nie można zapomnieć o solidnej porcji karotenoidów zawartych w batacie i suszonych pomidorach. Tu przeczytasz: czym są karotenoidy.
2. Pomidorowa zupa krem z batatem
Skoro już przy batacie jesteśmy to zostańmy jeszcze na chwilę. Uwielbiam pomidorowe zupy, a tu mamy bardzo udany duet: pomidor + batat. Nieco bardziej klasyczna zupa krem niż ta wyżej – dla tradycjonalistów. Szybko, prosto i również z solidną porcją karotenoidów.
3. Zupa krem z marchwi i soczewicy
Oto z kolei bardzo prosta w przygotowaniu zupa krem na bazie marchwi i soczewicy. Jest sycąca, odżywcza, idealna na nieskomplikowany i ciepły posiłek. Takie zupy zjadam bardzo chętnie właśnie na śniadanie lub kolację. Takie 2 w 1: solidna porcja warzyw + roślin strączkowych.
4. Krem z pieczonej marchwi
Skoro szalejemy z marchewką to kolejna propozycja z jej udziałem. Tu bez dodatku roślin strączkowych, a więc lekko i również karotenowo. Ale przede wszystkim: pysznie. Takie dania są dowodem na to, że najprostsze bywa często najlepsze. Takich składnikowych kombinacji jesteś w stanie stworzyć mnóstwo. Wszystko zależy od tego, jakie warzywa masz akurat na stanie.
5. Zupa krem z dyni
Któż nie robi zupy z dyni? Chyba każdy ją robi, choć minimum raz w sezonie. Ja lubię taką nieco bardziej pikantną. Niespecjalnie przepadam za wariacjami na słodko. Ale co kto lubi. Dyń wystarczy dla wszystkich! ;-)
6. Zupa krem z bakłażanem
Bakłażan nie w każdym wydaniu smakuje wszystkim. Niektórzy za nim w ogóle nie przepadają. Może dadzą się przekonać lekko cynamonową zupą krem z tym warzywem.
7. Zupa krem z topinamburu
Topinambur to bardzo niedoceniana roślina, a dość prosta w uprawie. Jeśli lubisz jej zdecydowany smak to koniecznie skuś się na krem z jej udziałem. To posiłek bez wątpienia zaliczający się do kategorii dietetycznych, ale sam topinambur zalecany jest cukrzykom oraz wszystkim, którym zależy na profilaktyce antynowotworowej i antymiażdżycowej. Przeczytaj więcej tu: topinambur – właściwości.
8. Zupa krem z kalafiora
Kalafior uwielbiam pod każdą postacią i czasem, jak zostanie mi niezaopiekowana jego połówka to robię bardzo szybką zupę krem z kalafiorem. O taką. Dodatek mleka kokosowego nadaje temu kremowi lekko „mlecznego” smaku. Pyszne w swojej prostocie.
9. Gazpacho pomidorowo-arbuzowe
Kto nie jadł klasycznego gazpacho, ten pewnie potrzebuje jakiejś zachęty. A więc zachęcam! Tym razem niekoniecznie do klasycznego gazpacho, ale do takiego fikuśnego, letniego z arbuzem. Poezja. Oczywiście najlepiej smakuje w ciepłe dni, ale kwalifikuje się jak najbardziej do zup kremów.
10. Prawie zupa krem z warzyw bez zbóż
Oto kolejna zupa – prawie krem. Warzywa nie są rozdrobnione tu na miazgę, choć niewiele do tego brakuje. Oczywiście można nadać składnikom stuprocentowo kremowej konsystencji. Taką zupę krem możesz zrobić z dowolnych składników (warzyw), które masz w lodówce. Zachęcam Cię bardzo do eksperymentowania z dostępnymi składnikami. Każde połączenie jest dobre, a taka zupa zjedzona każdego dnia to zastrzyk wartości odżywczych.
Mam nadzieję, że któryś z przepisów przypadł Ci do gustu. Jeśli spodobał Ci się ten wpis, koniecznie zerknij jeszcze na podobne.
10 odpowiedzi na “10 przepisów na zupę krem – bezglutenowe i wegańskie”
Zupa krem z warzyw! Mniam :) genialne przepisy, pozdrawiamy.
Również uwielbiam tego typu krem. Wygląda obiecująco i smacznie.
Zupa orzechowa z batatów <3 Wow. Uwielbiam zupy, szczególnie tak przygotowane. Od jutra w moim jadłospisie.
Dzień dobry. Trafiłam na tą stronę całkiem przypadkiem, muszę zmienić swoją dietę na taką z niskim indeksem glikemicznym i jestem zagubiona. Zawsze byłam beztalenciem kulinarnym, a teraz to już porażka. Mam jedno pytanie, czy Pani przepisy mogą być stosowane przy insulinioporności? Potrawy wyglądają smakowicie, a że mam też ograniczyć tłuszcze zwierzęce to chciałambym wykorzystać te wspaniałe dania. Proszę o informację czy Pani dania mogą stosować osoby z insulinoopornością? Jak już mam się uczyć jeść zdrowo to od mistrza. Pozdrawiam
Aga, myślę, że szczególnie na początku drogi warto skontaktować się z dobrym dietetykiem, który wyjaśni, jak i co jeść i dostosuje dietę nie tylko do Twojej insulinooporności, ale także Twoich potrzeb w ogóle. Ważny jest całokształt diety i to, żeby poszczególne posiłki tworzyły całość pracującą na Twoją korzyść. Pewne proponowane u mnie dania będą pewnie OK, ale znajdą się równiez takie, które trzeba by było nieco zmodyfikować. A co i jak to na pewno będziesz wiedziała po spotkaniu z dobrym dietetykiem. Pozdrawiam i trzymam kciuki!
Niedawno robiłam pomidorową z batatem i była bardzo smaczna :) Polecam.
Zupa krem z dyni najlepsza – nic jej nie pobije :)
Pyszne przepisy! Moim faworytem jest chyba krem z pieczonej marchwi. Jem tą zupę już od bardzo dawna i jeszcze mi się nie znudziła, polecam wszystkim :)
Pamiętam kiedyś w restauracji dostałam puree z batatów. Nigdy wcześniej nie jadłam (według mnie) nić bardziej śmierdzącego. Być może puree nie zostało wykonane prawidłowo ale poczułam zapach takiej obory, jakkolwiek to nie brzmi. Na innej imprezie postawiono przede mną zupę krem, bataty i pomidor. Doświadczona smakiem i zapachem zatkałam nos ku zdziwieniu osób wokół mnie siedzących. Ale okazało się, że krem z batatów z pomidorem jest rewelacyjny. Dostaliśmy zupę z grzankami. Teraz sama ją przyrządzam w domu. Także, to co może nam nie smakować w innych postaciach nie oznacza, że w jakieś innej potrawie nie pokaże prawdziwego smaku.
U mnie świetnie się sprawdza zupa krem z bakłażanem. W domu tylko ja ją lubię dlatego z jednej strony dobrze, bo ani dzieciaki ani mąż mi nie podbierają :)